Rafał Sonik o wypadku Patryka P. Wie, co mogło mu zapobiec

108

Wypadek, w wyniku którego śmierć poniosło czterech młodych mężczyzn, wzbudził ogólnopolską dyskusję. Głos zabrał kierowca rajdowy Rafał Sonik, który uważa, że do takich zdarzeń nie doszłoby, gdyby producenci aut zainwestowali w technologiczne rozwiązania.

Rafał Sonik o wypadku Patryka P. Wie, co mogło mu zapobiec
Rafał Sonik zabrał głoś w sprawie wypadku w Krakowie, w którym zginęło czterech młodych mężczyzn (AKPA, Policja)

Wypadek, który w nocy z 14 na 15 lipca w Krakowie spowodował Patryk P., od początku budził wielkie emocje. Przypomnijmy, że 24-latek rozbił sportowe renault, pędząc przez miasto z prędkością ok. 140 km/h. W wypadku oprócz niego zginęło trzech młodych mężczyzn. Sekcja zwłok kierowcy wykazała w jego krwi obecność 2,3 promila alkoholu.

O komentarz w tej sprawie został poproszony Rafał Sonik. W rozmowie z Plejadą doświadczony kierowca rajdowy i przedsiębiorca podzielił się swoimi przemyśleniami. Nie ma on wątpliwości, że najskuteczniejszym rozwiązaniem w zapobieganiu wypadkom po alkoholu będą w przyszłości ograniczenia narzucane przez technologię

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Odeszli w 2023 roku. Pozostaną w naszej pamięci
- Przede wszystkim kierowca absolutnie nie powinien siadać za kierownicą pod wpływem alkoholu. Globalnie dyskutujemy o autonomicznych samochodach, które dziś potrafią już niemal wszystko, ale ku mojemu zdumieniu nie rozmawiamy o tym, że samochód nietrzeźwego kierowcy w ogóle nie powinien odpalić - tłumaczy Sonik.
- Skoro od wielu lat mamy konsensus społeczny, że kierowca za kierownicą musi być trzeźwy, to najprostszą metodą osiągnięcia tego jest sięgnięcie właśnie po technologię. W sytuacji, w której kierowca ma powyżej "zera", to samochód nie powinien w ogóle odpalić - tłumaczy Plejadzie.

Sonik uważa też, że naukę prowadzenia pojazdów mechanicznych powinno rozpocząć się w jak najwcześniej. Jako przykład podaje naukę pływania czy języków obcych w wieku pięciu-sześciu lat.

- Każdy rodzic wie, że dzieci najlepiej uczyć pływania czy języka obcego, w piątym lub szóstym roku życia, a nie 16, lub 18. W tych najmłodszych latach dzieci chłoną wiedzę i właściwe odruchy najlepiej i najszybciej. Natomiast zaczynamy uczyć młodych ludzi prowadzenia pojazdu mechanicznego, gdy są u progu dorosłości i to jest radykalnie za późno - uważa Sonik.

Rafał Sonik powołuje się na statystyki. Mówią one, że większość wypadków młodych kierowców spowodowana jest brawurą.

- 16, 17, czy 18-latkowie są już w wieku, że odczuwają wręcz głód i niepohamowaną chęć jeżdżenia autem lub motocyklem. W tym wieku często brakuje też rozsądku. Są nakręceni na szybką jazdę, a przez zaniedbania systemowe nie mają wyrobionych żadnych odruchów drogowych, które mogą zapewnić im bezpieczeństwo - mówi przedsiębiorca.
Autor: GAK
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić