Tak Tamara Gonzales Perea żyje po odejściu z TVP. Fani zaniepokojeni
Jakiś czas temu Tamara Gonzales Perea odeszła z TVP. Po rozstaniu się z tą stacją znalazła nowe zajęcie. To, co teraz robi, mocno niepokoi jej fanów.
Tamara Gonzalez Perea wybiła się dzięki działalności w sieci. Postanowiła zostać szafiarką i pokazywała na blogu różne stylizacje. Jej popularność szybko wzrastała.
Macadamian Girl trafiła do telewizji. Wzięła udział w show "Agent - Gwiazdy", a w 2018 roku dostała pracę w Telewizji Polskiej.
Przez dwa lata była prowadzącą "Pytania na śniadanie". Ostatecznie jednak zrezygnowała z tej posady. Wszystko dlatego, że pracodawca wymagał od niej wyłączności.
Tamara Gonzalez Perea zajęła się nietypowym zagadnieniem
Po odejściu z "Pytania na śniadanie" Tamara Gonzalez Perea przestała też prowadzić bloga modowego. Jednocześnie postawiła na zajmowanie się rozwojem osobistym i alternatywną duchowością.
Gwiazda pisze teraz o budzeniu w sobie bogini, leczeniu duszy oraz szukaniu równowagi. Ostatnio natomiast podzieliła się patentem na złapanie balansu. Wyjawiła, że jest nim medycyna rape.
Rape to przepiękna medycyna, pochodząca od rdzennych Indian Ameryki Południowej. Osobie, która ją przyjmuje pozwala spojrzeć na życie oczami mędrca, odnaleźć w sobie spokój, "ukorzenić się", zharmonizować czakry, a przede wszystkim oczyścić głowę z natrętnych, niepotrzebnych myśli, a ciało z energetycznych podpięć (...). Odkąd medycyna rape jest obecna w moim życiu, odczuwam zdecydowanie więcej balansu, łatwiej mi o kontakt z własnymi emocjami oraz lepiej trzymam swoje własne granice - w tym te energetyczne - podkreśliła.
Rape to nic innego jak "szamańska tabaka". Nic więc dziwnego, że internauci są zaniepokojeni tym, co obecnie popularyzuje Tamara. "Od wszelakich używek chroń nas losie" - pisze jeden z nich. "Nie przekonuje mnie takie coś" - dodaje kolejny.
