To ona doniosła na Królikowskiego? Jakimowicz ma teorię

22

Jarosław Jakimowicz postanowił zabrać głos w sprawie zatrzymania Antka Królikowskiego. Prezenter TVP zdecydował się na zaprezentowanie teorii dotyczącej tego zdarzenia. Wprost przedstawił swoje przypuszczenia.

To ona doniosła na Królikowskiego? Jakimowicz ma teorię
Jarosław Jakimowicz, Antek Królikowski (AKPA)

W sobotę po południu doszło do zatrzymania Antka Królikowskiego. Policja skontrolowała aktora, gdy wracał ze spotkania z synem. Celebryta trafił na komendę, gdzie ustalono, że znajduje się pod wpływem środków odurzających.

Krótko po tym zdarzeniu Antek Królikowski wydał krótkie oświadczenie. Opublikował je w mediach społecznościowych.

Funkcjonariusze z uwagi na otrzymane zgłoszenie, że o tej godzinie i w tym miejscu pojawię się pod wpływem nielegalnych substancji, czekali na mnie w okolicach miejsca zamieszkania - oznajmił.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Kurzajewski rozpływa się nad Cichopek: "Jest absolutną gwiazdą. Jestem z niej dumny i podziwiam ją"

Chwilę później ujawnił, że test wykrył u niego THC. Wyjaśniał, że przy użyciu tej substancji wspomaga swoje leczenie.

Jarosław Jakimowicz nawiązał do zatrzymania Antka Królikowskiego

Teorię na temat zatrzymania Antka Królikowskiego przedstawił już Jarosław Jakimowicz. Kontrowersyjny prezenter TVP podejrzewa, że na celebrytę mogła donieść jego była żona Joanna Opozda.

Ten zły Antek dostaje nagle informację od pięknej matki swojego dziecka, że może go, jak to się mówi, wziąć w dzień po swoich urodzinach. Hmm. Przypadek czy wnyki? Urodziny jak to urodziny. Zrywa się Antek o 16.30, żeby nie spóźnić się na widzenie, a już pod domem czeka na niego policja. Nie jest pijany i robi mu się narkotesty - napisał na Instagramie.

Do tych słów załączył migawkę ze ślubu Królikowskiego i Opozdy. Jakimowicz postanowił ją odwrócić. Pod zdjęciem zaznaczył, że "Antek Królikowski to ani jego brat, ani swat".

Powiem więcej: denerwował mnie g***iarz swoim zachowaniem i ciągłym spóźnianiem się, a graliśmy razem w piłkę w RAP. Taka natura, takie wychowanie, przecież nie każdego trzeba kochać. Nie wiem, jakie poglądy ma Antek: czy łazi z czerwoną strzałą, czy ma gwiazdki na plecaku. W sytuacji, której jest, nie ma dla mnie żadnego znaczenia - tłumaczył Jakimowicz.
Trwa ładowanie wpisu:instagram
Autor: MDO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić