Trzaskowski żartuje z chytrego misia z Krupówek. Pokazał zdjęcie
Nagranie z białym misiem z Krupówek, domagającym się zapłaty od aktorki Hanny Turnau, zyskało olbrzymi rozgłos. Obejrzał je również Rafał Trzaskowski, który – z tej okazji – zajrzał do rodzinnego albumu. Znalazł w nim prawdziwą perełkę!
Trzaskowski pokazał zdjęcie z dzieciństwa
Hanna Turnau jednym nagraniem rozgrzała internet. Kilka dni temu aktorka próbowała nagrać krótki filmik z Krupówek, okazało się jednak, że aby to zrobić, najpierw musi zmierzyć się z zakopiańskim misiem. Przebrany mężczyzna domagał się od aktorki pieniędzy za to, że przez przypadek znalazł się w kadrze.
Obojętnie, czy nagrywasz, czy cokolwiek, to my tutaj stoimy. Chcesz, proszę bardzo, to zapłać nam — oznajmił Biały Miś.
Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?
Nagranie z Zakopanego wywołało lawinę komentarzy. Szybko okazało się, że wchodzenie w kadr nie było dobrym pomysłem, a żądający opłaty miś został ukarany mandatem za "niezgodne z prawem zarabianie na wykonywaniu fotografii na Krupówkach". Przy okazji wyszło na jaw, że mężczyzna nie ma pozwolenia na swoją "działalność", bo nie złożył oficjalnego wniosku do burmistrza.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Pan miś" jest przez nas regularnie karany mandatami w wysokości od 100 do 300 zł — przyznał w rozmowie z serwisem TVN24 komendant zakopiańskiej straży miejskiej Marek Trzaskoś.
Niesympatyczny Miś stał się obiektem kpin i żartów. — Przejechałem kursorem przez Zakopane i pobrało mi 20 zł — napisał z ironią jeden z internautów. Ale nie wszystkie komentarze utrzymane są w żartobliwym tonie. — Leje się potworny hejt na Zakopane —przyznała Hanna Turnau na Instagram Stories.
Trzaskowski żartuje z Białego Misia
Filmik z Krupówek odbił się szerokim echem w całej Polsce, dotarł również do prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, który przypomniał sobie, że też ma zdjęcie z zakopiańskim Białym Misiem. Mniej awanturującym się.
Ten moment, kiedy możesz odetchnąć z ulgą, bo zdjęcie z misiem zapewniłeś sobie już jakiś czas temu – zażartował Trzaskowski i pokazał fotografię z dzieciństwa.
Chłopiec z blond loczkiem na czole chyba nie był zachwycony pozowaniem do zdjęcia, ale – jak widać – było warto.
Internauci docenili poczucie humoru Trzaskowskiego, zwrócili też uwagę na dość osobliwy wygląd ówczesnego Misia.
"To nie miś tylko Czupakabra", "Oczko mu się odczepiło, temu misiu", "Miś wyczuł prezydencki potencjał, oko wyparowało mu z wrażenia" – czytamy w komentarzach.
– Nawiązując do ostatniego nagrania z Krupówek, to kiedyś było jakoś fajniej – skwitował jeden z internautów.
