Przewodniczka tatrzańska opublikowała w mediach społecznościowych paragon za obiad ze schroniska PTTK na Hali Kondratowej. Za schabowego w zestawie zapłaciła mniej, niż można się spodziewać. "Pychota. 48 zł za taki obiad w środku Tatr to uczciwa cena" - podkreśla.
Jedna z użytkowniczek TikToka na początku długiego weekendu udała się do Zakopanego, gdzie poszła m.in. na lody. Krótko po uregulowaniu należności ogłosiła w sieci, że dostała "paragon grozy".
Zakopane stało się centrum turystycznym podczas czerwcowego długiego weekendu. Tłumy na Krupówkach, szczególnie w czasie procesji Bożego Ciała, zaskoczyły nawet miejscowych. "Boże Ciało w Zakopanem - piękno wiary, tradycji i góralskiego ducha" - czytamy na facebookowym profilu Iwony Grzebyk-Dulak - zastępczyni burmistrza Miasta Zakopane.
W ostatnich dniach w Tatrach zanotowano pięć zgonów turystów. To bardzo złe informacje, zwłaszcza w obliczu zbliżającego się długiego weekendu. - Warunki mają być dobre od rana, ale po południu mogą się zdarzyć burze. W taką pogodę w górach nie ma bezpiecznego miejsca, dlatego wędrówkę należy zaplanować tak, by zdążyć zejść - mówi o2.pl Tomasz Zając, przewodnik Tatrzańskiego Parku Narodowego.
28-letni Jakub K. stanie przed sądem w Zakopanem za narażenie córki na niebezpieczeństwo podczas górskiej wyprawy. Prokuratura zarzuca mu nieodpowiedzialność w trudnych warunkach pogodowych.
- Na tych klientach nie zarabiają tylko hotele. Ci turyści wynajmują auta z szoferem, zarabiają restauracje - cytuje "Tygodnik Podhalański" jedną z przedstawicielek biura podróży. W Zakopanem odbyła się kolejna sesja Komisji Turystyki, podczas której rozmawiano na temat obecności Arabów na Podhalu.
Mieszkańcy Zakopanego i okolic nie mogą zdzierżyć widoku meleksów. Przeszkadza im szczególnie odgłos wydawany przez niewielkie pojazdy. Górale narzekają, że elektryki słychać z daleka. - Poruszają się ulicami dość szybko z włączoną bardzo głośną muzyką - alarmuje czytelnik "Tygodnika Podhalańskiego".
Poszukiwania trojga młodych ludzi, którzy w sobotę, 14 czerwca zniknęli w Zakopanem, zakończyły się po kilkunastu godzinach. Teraz na jaw wychodzą nowe, zaskakujące informacje. Policjanci ujawnili, w jakich okolicznościach odnaleźli zaginionych.
W Zakopanem zaroiło się od zagranicznych urlopowiczów. - Turystów sporo, w tym bardzo dużo z Półwyspu Arabskiego, ze Słowacji, Ukrainy, Wielkiej Brytanii i Francji. Wszyscy nagminnie naruszają przepisy o ruchu drogowym - mówi w rozmowie z o2.pl komendant zakopiańskiej straży miejskiej Leszek Golonka. A czy na Krupówkach nadal można spotkać rozśpiewane kapele romskie?
Niepokojący komunikat w sobotę (14 czerwca) o godz. 21:40 opublikowali policjanci z Zakopanego. Poinformowali oni o zaginięciu dwóch mężczyzn i kobiety. Wiadomo już, że całą trójkę udało się odnaleźć.
W sieci pojawiło się nagranie, gdy jeden z turystów zrzucił głaz z ogromnej wysokości. Wszystko działo się w rejonie Morskiego Oka. - Zajmujemy się tą sprawą. Film wywołał oburzenie - mówi o2.pl asp. sztab. Roman Wieczorek z zakopiańskiej komendy.
Zakopiańska policja wykorzystała dron do monitorowania wykroczeń drogowych. W ciągu tygodnia zarejestrowano 64 naruszenia przepisów, co ma poprawić bezpieczeństwo na ulicach miasta.
Ponad 77 proc. Tatr leży po stronie naszych południowych sąsiadów. Mimo to – jak mówi o2 Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej – to właśnie Słowacy i Węgrzy szczególnie upodobali sobie Zakopane. Dlaczego nasi południowi sąsiedzi tak licznie odwiedzają polskie Tatry? Jest kilka powodów.
Zakopane wprowadza znaczące zmiany na Krupówkach. Nowe przepisy wywołały poruszenie wśród lokalnych sprzedawców i mogą zaskoczyć turystów odwiedzających popularny deptak. Co dokładnie się zmienia?
Zakopiańscy taksówkarze uważają, że zostali potraktowani nieuczciwie. Chodzi o plany wprowadzenia maksymalnych stawek za przejazd w "polskiej stolicy Tatr". Przewoźnicy twierdzą, że proponowane kwoty są zdecydowanie zbyt małe. Narzekają też na - ich zdaniem - nieuczciwą konkurencję ze strony taksówek na aplikacje.
W centrum Zakopanego parafia zablokowała drogę między ulicą Jana Pawła II a Krupówkami, co wywołało zaskoczenie i kontrowersje. Władze miasta ostrzegają przed konsekwencjami prawnymi.
Agresywny mężczyzna awanturował się przed pensjonatem w Zakopanem. Podczas legitymowania 30-latka, okazało się, że jest on poszukiwany listem gończym do odbycia kary pozbawienia wolności. Mężczyzna na trzy miesiące trafi do więzienia.
Parafia Najświętszej Rodziny w Zakopanem i burmistrz Łukasz Filipowicz spierają się o teren parkingowy przy ul. Jana Pawła II. Miasto twierdzi, że należy dbać o majątek gminy. Z kolei parafia planuje zamknąć przejazd w dni robocze.