aktualizacja 

Znany dziennikarz z zarzutem. Oto co grozi Tomaszowi Lisowi

111

Szokujące informacje w sprawie znanego dziennikarza i byłego redaktora naczelnego "Newsweeka". Jak donosi "Super Express", 57-letni Tomasz Lis (zgodził się na publikację wizerunku) w piątek 14 kwietnia usłyszał zarzut w Prokuraturze Rejonowej Warszawa Mokotów. Chodzi o reklamę m.in. wódki.

Znany dziennikarz z zarzutem. Oto co grozi Tomaszowi Lisowi
Tomasz Lis usłyszał zarzut. (AKPA, AKPA)

Jak podaje "Super Express", Tomasz Lis w piątek 14 kwietnia 2023 stawił się na godz. 10:00 ze swoją prawniczką w Prokuraturze Rejonowej Warszawa Mokotów. Musiał się tam gęsto tłumaczyć.

Dziennikarz Tomasz Lis z poważnym zarzutem. Nie przyznaje się do winy

Jak donosi tabloid, dziennikarz przez blisko 30 minut składał wyjaśnienia w prokuraturze. Nie przyznał się jednak do winy.

Mężczyzna usłyszał zarzut reklamowania napojów alkoholowych wbrew przepisom ustawy o wychowaniu w trzeźwości i o przeciwdziałaniu alkoholizmowi.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zakaz alkoholu dla niezaszczepionych? Prof. Horban: To mogłoby przynieść pewien efekt

"Z zawiadomieniem o przestępstwie wystąpiła Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych" - mówiła "Super Expressowi" rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, prokurator Aleksandra Skrzyniarz.

Jak informuje prokuratura: "zarzut dotyczy reklamy wódek, brandy, whisky i likierów, zamieszczonej w dodatku do tygodnika "Newsweek". Reklama zawierała znak graficzny producenta, nazwę marki, ceny produktów, a także odnośniki do stron internetowych, za pośrednictwem których można było kupić alkohol" - czytamy na stronie se.pl.

Prokurator Skrzyniarz wyjaśniła, że Tomasz Lis nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Dodała też, iż 57-latek złożył wyjaśnienia, ale te są objęte tajemnicą śledztwa.

Za przestępstwo zarzucane Tomaszowi Lisowi grozi grzywna w wysokości od 10 tysięcy zł - pisze Se.pl. Dziennikarze tabloidu poprosili o komentarz samego zainteresowanego, gdy ten wychodził w piątek z prokuratury. Niestety, nie zdecydował się na skomentowanie sprawy.

O zarzucie krótko wypowiedziała się natomiast adwokatka dziennikarza. - Będziemy się wypowiadać w procesie. Zarzut oceniam jako niezasadny i pozbawiony elementarnych podstaw - przekazała Wirtualnej Polsce Beata Czechowicz.

Autor: PŁA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić