Mistrz Europy tego nie ukrywał. Tak świętowali nasi siatkarze po finale
Po czternastu latach siatkarze reprezentacji Polski ponownie zostali mistrzami Europy. W sobotnim finale Biało-Czerwoni pokonali gospodarzy - Włochów aż 3:0. Już po meczu Wilfredo Leon mówił, że drużynę czeka świętowanie. W rozmowie z "Super Expressem" Łukasz Kaczmarek zdradził, jak wyglądała celebracja sukcesu.
Polscy siatkarze jak burza przeszli przez tegoroczne mistrzostwa Europy. W całym turnieju stracili tylko... trzy sety. W każdym meczu wygrywali 3:0 lub 3:1.
Kapitalnie spisali się w finale. Mierzyli się w nim z reprezentacją Włoch. Dodatkowego smaczku spotkaniu dodawał fakt, że rywalizacja toczyła się w hali w Rzymie. Podopieczni Nikoli Grbicia stanęli jednak na wysokości zadania.
Wygrali 3:0 i zdobyli drugie w historii złoto mistrzostw Europy. Obecnie reprezentacja Polski może pochwalić się już 11 krążkami. Polacy są na 4. miejscu w klasyfikacji medalowej wszech czasów z dorobkiem 2 złotych, 5 srebrnych i 4 brązowych medali.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Król Zlatan". Nie uwierzysz, na jaki pomysł wpadł Ibrahimović [WIDEO]
Czytaj także: Włodarczyk zadebiutowała w biegach. Oto jej rezultat
Polacy mistrzami Europy. Tak świętowali sukces
Po finale przyszedł czas na świętowanie. Nie było jednak hucznej imprezy, a rąbka tajemnicy uchylił jeden z liderów kadry Łukasz Kaczmarek.
Ceremonia trwała długo, więc my do hotelu wróciliśmy przed godz. 2:00 - mówił Kaczmarek w rozmowie z "Super Expressem".
Usiedliśmy w swoim gronie, z rodzinami, kulturalnie napiliśmy się piwka i włoskiego aperolka, bo uważam, że zasłużyliśmy. Trochę pospaliśmy, a potem wróciliśmy do Polski, żeby odpocząć jeszcze przez tę parę dni przed wylotem do Chin - dodał reprezentant Polski.
Czytaj także: Nie żyje 24-letni piłkarz angielskiej reprezentacji. Narzeczona opublikowała poruszający wpis
Biało-Czerwoni do kraju wrócili w niedzielę (17 września). Na lotnisku Okęcie czekały na nich tłumy kibiców. Już 30 września natomiast Polacy przystąpią do kwalifikacji olimpijskich. Ich pierwszymi rywalami będą Belgowie. Łącznie rozegrają tam osiem spotkań.