Pokazał klasę w meczu z faworytem. Osa na ramieniu nie pomogła
Mimo przegranej w pierwszej rundzie mistrzostw świata w darcie, Sebastian Białecki zaprezentował się świetnie w meczu ze Stephenem Buntingiem, uważanym za wyraźnego faworyta. Bohaterką spotkania była natomiast osa, która siedziała na ramieniu Polaka.
Zacięty pojedynek w Alexandra Palace
Białecki rozpoczął swoją przygodę z mistrzostwami świata w darcie od starcia z jednym z najwyżej notowanych graczy - Stephenem Buntingiem. Anglik, rozstawiony z numerem cztery, był zdecydowanym faworytem spotkania, co pokazał już w pierwszej partii, grając na średniej niemal 120 punktów w podejściu.
Jednak Polak szybko udowodnił, że nie jest w Londynie przypadkiem. Po początkowych trudnościach, w drugim secie udało mu się wyrównać stan rywalizacji, pokazując determinację i umiejętności.
"Trzy światy Johna Scherera". Ekspertka zachęca, by wypróbować
Białecki stawiał opór
Druga odsłona meczu pokazała, że Stephen Bunting nie był bezbłędny. Polak wykorzystał słabszy moment rywala, wyrównując stan rywalizacji na 1-1. W trzecim secie Białecki przyspieszył i nie oddał ani jednego lega, kończąc partię ze świetną średnią blisko 100 punktów. Kolejny set był już w całości pod kontrolą Białeckiego, który przełamał Buntinga i utrzymał przewagę do końca. Doprowadziło to do emocjonującego, piątego seta.
Ostateczna rozgrywka
Decydujący set rozpoczął się od wyrównanej walki. Obaj zawodnicy wygrali swoje legi, co doprowadziło do "nagłej śmierci". Presja była ogromna, a Bunting ostatecznie pokazał swoją klasę, zamykając dwoma świetnymi legami, podczas gdy Białecki nie wytrzymał nacisku. Choć przegrał 2:3, Sebastian Białecki udowodnił swoją wartość, zmuszając jedną z gwiazd światowego darta do maksymalnego wysiłku.
Bohaterka spotkania
- Osa wróciła do Ally Pally! I przez większość spotkania towarzyszyła na ramieniu Sebastianowi Białeckiemu w starciu ze Stephenem Buntingiem! - czytamy na profilu TVP Sport na Instagramie.
Wcześniej owad siedział m.in. na lotce Nitina Kumara z Indii. Co ciekawe w drugiej rundzie Hindus zmierzy się z Buntingiem, czyli pogromcą Polaka.
Przyszłe wyzwania
Dla polskich fanów darta rezultat jest dużym osiągnięciem i zapowiedzią emocjonujących chwil w przyszłości. Czekają na więcej, zwłaszcza w kontekście nadchodzących występów Krzysztofa Ratajskiego i Krzysztofa Kciuka, którzy również biorą udział w mistrzostwach świata.