Polacy ograli Maltę na PGE Narodowym. Świderski bohaterem Biało-Czerwonych
Reprezentacja Polski pokonała Maltę 2:0 w meczu eliminacji do mistrzostw świata 2026. Oba gole dla Biało-Czerwonych zdobył Karol Świderski. To drugi triumf podopiecznych Michała Probierza w tych rozgrywkach.
Karol Świderski i Jakub Moder po strzelonym golu Malcie
Już w 3. minucie Jakub Kamiński miał doskonałą okazję do zdobycia bramki, jednak jego strzał minimalnie minął słupek bramki rywali. Polacy od początku narzucili swoje tempo gry, dominując nad przeciwnikiem. W 13. minucie Mateusz Bogusz próbował zaskoczyć bramkarza Malty, lecz jego uderzenie było niecelne.
Są w KGW. Oto co mówią o zaangażowaniu młodzieży
Około 20. minuty, po dynamicznym rajdzie Kamińskiego, piłka trafiła ponownie do Bogusza, który jednak nie zdołał skierować jej w światło bramki. Przewaga Polaków przyniosła efekt w 27. minucie, kiedy to Karol Świderski zdobył pierwszą bramkę dla gospodarzy, wyprowadzając drużynę na prowadzenie. Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ zmianie, mimo kilku prób podwyższenia rezultatu przez polskich zawodników.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Reprezentacja Polski pokonała Maltę na PGE Narodowym
Druga połowa rozpoczęła się od zdecydowanych ataków reprezentacji Polski. W 51. minucie ponownie Karol Świderski wpisał się na listę strzelców, podwyższając wynik na 2:0. Polacy kontynuowali ofensywną grę, starając się kontrolować przebieg spotkania i szukając kolejnych okazji do zdobycia bramki.
Do 55. minuty meczu wynik pozostawał bez zmian, a reprezentacja Polski pewnie prowadziła 2:0, prezentując solidną grę zarówno w defensywie, jak i ofensywie. W 65. minucie na boisku zameldowali się Robert Lewandowski i Matty Cash, zmieniając Krzysztofa Piątka i Przemysława Frankowskiego.
Golkiper gości Henry Bonello miał ręce pełne pracy. W 59. minucie musiał interweniować po strzale Jakuba Modera, a chwilę później jego bramce zagroził Sebastian Szymański. Bliski hattricka był Karol Świderski, ale w 71. minucie znów górą był bramkarz Malty. Jakub Kamiński zepsuł idealną okazję do podwyższenia wyniku zaraz po akcji "Świdra".
Wynik nie uległ zmianie już do samego końca i Biało-Czerwoni odnieśli bardzo ważne zwycięstwo w kontekście awansu na mistrzostwa świata 2026. Tym samym po dwóch triumfach mają sześć punktów na koncie. Następne starcie w eliminacjach Polacy zagrają na wyjeździe 10 czerwca 2025 roku. Ich rywalem będzie Finlandia.
