Poważna kraksa na Tour de Pologne. Gwiazdor ma duże obrażenia
W końcówce trzeciego etapu wyścigu Tour de Pologne na zjeździe z Przełęczy Walimskiej doszło do groźnego upadku, w którym najciężej ucierpiał włoski zawodnik Filippo Baroncini. Kolarz z urazem kręgu szyjnego, złamaniami twarzy i obojczyka trafił do szpitala, ale jak podkreśla jego ekipa, nie odnotowano u niego następstw neurologicznych.
Pierwotnie peleton zatrzymał się na odcinku 22 km przed metą, gdy kilkunastu zawodników, w tym Baroncini, Francuz Paul Lapeira oraz Rafał Majka i Michał Kwiatkowski, padło ofiarą karambolu.
Na platformie X grupa UAE Team Emirates-XRG poinformowała: "Niestety, Filippo Baroncini doznał urazu w wypadku na 3. etapie Tour de Pologne. Doznał licznych obrażeń twarzy, złamania kręgu szyjnego (bez następstw neurologicznych) oraz złamań kości twarzy i obojczyka.
Obecnie zawodnik przebywa w szpitalu, pod opieką naszego zespołu medycznego - cytuje słowa głównego lekarza Adriana Rotunno Polska Agencja Prasowa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
#dziejesiewsporcie: Zrobiły show na środku ulicy. Kierowcy patrzyli ze zdumieniem
Rafał Majka dodał na Instagramie fotografię z otarciami na ręce i apelem: "Wasza dobra energia się przyda".
Czytaj także: Kibice są załamani. Gwiazda ignoruje naukę angielskiego
Zatrzymały się wszystkie nasze karetki pogotowia, aby udzielać pomocy. Peleton nie mógł dalej jechać bez karetek. Takie są wymogi bezpieczeństwa. W momencie, gdy dowiedzieliśmy się, że karetki dołączyły do peletonu, kolarze ruszyli i żeby nie robić zamieszania ustaliliśmy, że czas nie będzie liczony, a zawodnicy będą walczyć o zwycięstwo etapowe - przyznał z kolei dyrektor wyścigu Czesław Lang.
Brytyjczyk wygrywa wyścig
Po wznowieniu rywalizacji najszybszy okazał się Brytyjczyk Ben Turner, rozprowadzany przez Michała Kwiatkowskiego. Paul Lapeira, mimo dwóch pękniętych żeber, wystartuje w czwartkowym etapie, natomiast drugi w klasyfikacji generalnej Czech Mathias Vacek postanowił z wyścigu zrezygnować.
Kolejny odcinek Tour de Pologne, liczący 201,4 km, poprowadzi trasą z Rybnika do Cieszyna. Choć całkiem płaska pod względem profilu, przewiduje w połowie drogi wymagający podjazd na Przełęcz Salmopolską, co może być ostatnią okazją dla sprinterów na finiszu w zwartym peletonie.