To już 20 lat od tragicznej śmierci Arka Gołasia. Tak wygląda jego grób
Dwadzieścia lat temu, 16 września 2005 roku, w tragicznym wypadku samochodowym w Austrii zginął Arkadiusz Gołaś, jeden z najbardziej utalentowanych polskich siatkarzy. Miał zaledwie 24 lata i właśnie rozpoczynał nowy etap kariery we włoskim klubie Lube Banca Macerata.
Tragiczny wypadek i wspomnienia bliskich
Arkadiusz Gołaś zginął w wypadku samochodowym niedaleko Klagenfurtu, gdy podróżował do Włoch, gdzie miał rozpocząć grę w klubie Lube Banca Macerata. Samochód prowadziła jego żona, Agnieszka, z którą trzy miesiące wcześniej wzięli ślub i planowali powiększenie rodziny. W wywiadzie dla magazynu "Gala" Agnieszka przyznała, że niewiele pamięta z samego wypadku:
Migawki. Jedno mrugnięcie powiek: wsiadamy do samochodu, drugie mrugnięcie: szpital. Trzecie: już są rodzice i mówią, co się stało - wspominała młoda wdowa.
Kariera i osiągnięcia
Arkadiusz Gołaś rozpoczął swoją siatkarską przygodę w rodzinnej Ostrołęce, a następnie grał dla MKS MOS Wola Warszawa, AZS Częstochowa i Sempre Volley Padwa. W reprezentacji Polski rozegrał 141 meczów, a jego ostatni występ miał miejsce 8 września 2005 roku przeciwko Portugalii podczas mistrzostw Europy w Rzymie. Rok po jego śmierci, polska kadra zdobyła wicemistrzostwo świata, dedykując srebrny medal Gołasiowi.
Wspomnienia przyjaciół i kolegów
Ryszard Bosek, który jako pierwszy powołał Gołasia do reprezentacji Polski, wspominał go jako osobę niezwykle utalentowaną i pracowitą. "Talent miał ogromny i już wtedy dużo potrafił. Nie był konfliktowy. Od nowego sezonu miał grać w znanym klubie. Cieszył się z tego kontraktu. Wszystko było przed nim" - mówił Bosek. Krzysztof Ignaczak, jego najbliższy przyjaciel, po śmierci Gołasia grał z numerem "16" na koszulce, upamiętniając w ten sposób zmarłego kolegę.
Dziedzictwo i pamięć
Arkadiusz Gołaś został pośmiertnie odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego za "wybitne osiągnięcia sportowe". Od 2006 roku corocznie odbywa się Memoriał Arkadiusza Gołasia, który jest hołdem dla jego talentu i wkładu w polską siatkówkę. Jego pogrzeb na cmentarzu parafialnym w Ostrołęce zgromadził tysiące kibiców, działaczy oraz byłych i obecnych graczy, którzy oddali mu hołd, unosząc klubowe szaliki w pożegnalnym geście. Trumnę z ciałem siatkarza nieśli m.in. Łukasz Żygadło, Krzysztof Ignaczak, Piotr Gacek i Piotr Gruszka.
Grób Arkadiusza Gołasia zdobi piękna rzeźba młodzieńca ze skrzydłem.
Proces sądowy żony Gołasia
Agnieszka Gołaś została oskarżona o nieumyślne spowodowanie wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym. Za zgodą prokuratora dobrowolnie poddała się karze. Wyrokiem Sądu Rejonowego w Częstochowie została uznana winną i skazana na karę pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem wykonania kary na okres 3 lat, zakaz prowadzenia samochodu przez rok oraz grzywnę w wysokości 1000 zł.