Związek wszczyna śledztwo. Trudno uwierzyć, o co oskarżono zawodnika
Do niecodziennej sytuacji doszło w rozgrywkach Sunday League w Anglii. Do Związku Piłkarskiego Notthinghamshire wpłynęło zgłoszenie zawodnika, którego przeciwnik rzekomo napadł seksualnie podczas jednego z meczów. Działacze mają przyjrzeć się sprawie. Brytyjskie media przypomniały, że w przeszłości podobne zdarzenia kończyły się surowymi karami.
Rozgrywki Sunday League są w Anglii bardzo popularne. Biorą w nich udział piłkarscy amatorzy. Podczas jednego ze spotkań rozgrywanego w hrabstwie Nottinghamshire doszło do niecodziennej sytuacji.
Całe zdarzenie opisali dziennikarze "Daily Mail". Podczas meczu, który odbył się 8 stycznia, miał miejsce zaskakujący incydent. Jeden z zawodników złożył do lokalnego związku piłkarskiego skargę na swojego rywala.
Ten miał włożyć palec (lub palce) w jego odbyt. Media nie ujawniają jednak, o którego zawodnika chodzi, ani podczas którego z meczów doszło do tego zdarzenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zawrzało po transferze do FAME. Prezes odpowiada na zarzuty i mówi o przyszłości FEN-u
Przepisy są przygotowane na taką okoliczność. Ustalono, że "incydenty napaści na tle seksualnym na boisku piłkarskim są klasyfikowane jako niewłaściwe zachowanie".
Zgłoszenie nie wyszło poza struktury związku. Według talkSPORT, policja z Notthinghamshire przyznała, że nie jest świadoma tego, co wydarzyło się na boisku.
W przeszłości dochodziło do podobnych zdarzeń. "Daily Mail" przypomniało sytuację z meczu Longridge Town - Northwich Victoria w Północno-Zachodniej Lidze Hrabstw. Connor Jackson został ukarany zawieszeniem na dziewięć meczów po tym, jak oskarżono go o złapanie dwóch przeciwników za narządy płciowe. Trener Stephen Wilkes użył następnie homofobicznego języka, gdy mówił o incydencie. W jego przypadku kara była znacznie bardziej surowa - otrzymał siedmioletni zakaz pracy w piłce nożnej.