Przed kilkoma dniami pojawiły się fatalne wieści na temat Jadwigi Barańskiej. Była w bardzo złym stanie i już żegnała się z życiem. Pęknięte biodro i pogarszający się wzrok sprawiły, że aktorka prosiła bliskich, by pozwolili jej odejść. Teraz napłynęły pozytywne wieści na temat jej kondycji zdrowotnej.
Porażające wieści pod koniec sierpnia przekazał Jerzy Antczak. Poinformował, że jego żona Jadwiga Barańska, którą Polacy poznali dzięki roli w filmie "Noce i dnie", jest w bardzo złym stanie. Z jego słów jasno wynikało, że aktorka straciła chęci do życia. Tymczasem Barańska postanowiła zwrócić się do swoich fanów.
Jadwiga Barańska jest już legendą polskiego kina. Karierę przyniosła jej rola Barbary Niechcic w serialu "Noce i Dnie". Obecnie 87-letnia aktorka mieszka w USA i zmaga się z chorobą a także konsekwencjami nieszczęśliwego wypadku.
Dramatyczne wieści na temat stanu zdrowia Jadwigi Barańskiej przekazał jej mąż Jerzy Antczak. Za pośrednictwem mediów społecznościowych powiadomił, że z aktorką jest bardzo źle. Obojętnie obok jego słów nie przeszedł Karol Strasburger.
Jerzy Antczak ujawnił, że z Jadwigą Barańską jest znacznie lepiej. W ostatnim czasie doznała kilku urazów, które dramatycznie pogorszyły jej stan zdrowia. Troska i modlitwy fanów zmobilizowały jednak aktorkę do walki z przeciwnościami losu.
Koszmarne wieści na temat stanu zdrowia Jadwigi Barańskiej. Jej mąż Jerzy Antczak ujawnił, że z aktorką jest bardzo źle. Odmawia przyjmowania leków i chce umrzeć. - Nie walczcie ze mną i pozwólcie odejść - miała powiedzieć.