Tylko w tym roku wojska Kim Dzong-una publicznie zabiły co najmniej siedmiu Koreańczyków z Północy. Zakazany u wodza jest południowokoreański pop.
Zdjęcia satelitarne pokazują nowe luksusowe rezydencje, budowane w Korei Północnej dla Kim Dzong Una lub jego najbliższej rodziny. Przywódca KRLD pławi się w luksusach i podjął kolejne kosztowne inwestycje, kiedy wielu obywateli przymiera głodem.
Niepokojące plotki dotyczące zdrowia Kim Dzong Una spowodowały, że partia rządząca wyznaczyła urzędnika, który będzie przygotowywał nowego przywódcę do objęcia władzy nad Koreą Północną. Specjaliści twierdzą jednak, że dyktator znalazł sobie "kozła ofiarnego", którego będzie mógł winić za niepowodzenia w kraju.
Główna gazeta Korei Północnej podała w poniedziałek, że państwo stoi przed wyzwaniami podobnymi do wojny. Powodem takiego wniosku jest "potrójna katastrofa", związana m.in. z ostatnimi powodziami. Kim Dzong Un wezwał wojsko do przeprowadzenia akcji humanitarnej.
Siostra przywódcy Korei Północnej Kim Dzong Una ostrzegła w niedzielę, że coroczne ćwiczenia wojskowe Korei Południowej i USA podważą perspektywy lepszych więzi między dwiema Koreami. Jej słowa padły zaledwie kilka dni po tym, jak zwaśnione kraje ponownie otworzyły swoje uśpione ostatnio kanały komunikacyjne.
Szpiedzy zdradzili tajemnicę Kim Dzong Una. Twierdzą, że dyktator Korei Północnej stracił na wadze podczas "wyczerpującej diety" po tym, jak pojawiły się obawy o jego zdrowie.
Szacuje się, że nawet kilka tysięcy koreańskich żołnierzy mogło umrzeć z powodu koronawirusa w specjalnych, covidowych obozach. Ponoć od początku roku 2020 przez obozy te przewinęło się łącznie nawet 50 tys. zakażonych żołnierzy.
Przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un zwołał spotkanie, na którym pochwalił wysiłki sił zbrojnych, jakie podjęto w związku z kataklizmem. W Koreę Północną uderzył ostatnio potężny tajfun.
Korea Północna jest poważnie zagrożona. W kraju, w którym i tak na co dzień żyje się tragicznie, może dojść do kolejnej już w tym miesiącu katastrofy. Rząd Korei zamierza podjąć nadzwyczajne środki, aby chronić obywateli.
Sensacyjna plotka z Korei Północnej. Media donoszą o rzekomej śpiączce Kim Dzong Una. Źródłem tych informacji ma być były współpracownik dyktatora. Znaleziono już nawet kandydatkę na następcę Kim Dzong Una.
Korea Południowa poinformowała, że mężczyzna, który był podejrzany o to, że jest nosicielem koronawirusa w Korei Północnej, nie był zakażony.
Korea Północna z powodzeniem przetestowała nowo opracowaną "superdużą wyrzutnię rakiet". Próby testowe osobiście nadzorował przywódca kraju Kim Dzong Un.
Dyktator Korei Północnej, Kim Dzong Un, zesłał do obozu pracy jednego ze swoich najbliższych współpracowników - taka informacja niedawno obiegła świat. Tymczasem wszystko wskazuje na to, że Kim Jong Czol pokazał się publicznie, i to w towarzystwie Kim Dzong Una.
Choć świat spogląda przede wszystkim na Singapur, gdzie Donald Trump spotyka się z Kim Dzong Unem to gorące komentarze budzą też doniesienia południowokoreańskich mediów o kolejnych możliwych rozmowach. Przywódca reżimu miał zaprosić prezydenta USA do swojego kraju.
Nieoficjalne doniesienia okazały się faktem. Przywódca Korei Północnej zdecydował się na pierwszą podróż za granicę, od kiedy w 2011 roku przejął władzę w Korei Północnej po swym zmarłym ojcu Kim Dzong Ilu. Jego wizytę w Chinach potwierdziły tamtejsze władze.
Resort finansów USA nałożył we wtorek nowe sankcje na Pjongjang. Objęły one między innymi północnokoreańską firmę działającą w Chinach, Rosji, Kambodży i Polsce. Sankcje są związane ze zbieraniem przez reżim funduszy na funkcjonowanie programu nuklearnego i rakietowego - informuje TVN24.