"W przyjętym akcie prawnym dochodzi do zalegalizowania ewidentnych naruszeń prawa" - oświadczył Sąd Najwyższy. I prezes SN Małgorzata Gersdorf podpisała się pod opinią, która krytykuje przegłosowaną przez Sejm nowelizację ustawy o sądach.
Wybory parlamentarne 2019. Mimo wielu protestów wyborczych Sąd Najwyższy uznał ważność wyborów do Sejmu i Senatu.
42 strony. Tyle liczy sobie dokument Sądu Najwyższego, zawierający uwagi I prezes Małgorzaty Gersdorf do projektu PiS, dotyczącego m.in. dyscyplinowania sędziów. W miażdżącym stanowisku nie brak gorzkich uwag, porównujących proponowane rozwiązania do dekretu o stanie wojennym. Opinia ta wpłynęła wczoraj do Kancelarii Sejmu.
Izba Pracy Sądu Najwyższego wydała orzeczenie w sprawie pytania prejudycjalnego, które skierowano do TSUE. Podjęto decyzję o uchyleniu uchwały Krajowej Rady Sądownictwa.
Trzech sędziów Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego zajmowało się pierwszym z protestów wyborczych PiS. Zdecydowali o pozostawieniu go "bez dalszego biegu". Protest dotyczył wyborów do Senatu w okręgu nr 75, obejmującym Tychy i Mysłowice. Wygrała w nim Gabriela Morawska-Stanecka (KW SLD). Jej kontrkandydatem był Czesław Ryszka z PiS.
- Wyniki wyborów są na dzisiaj ważne - powiedział rzecznik Sądu Najwyższego Michał Laskowski. Zapewnił jednak, że składy sędziowskie zajmują się złożonymi przez PiS i KO protestami wyborczymi.
"Niczym Fuehrer. Też wszystko poświęcił dla narodu" - napisał o Jarosławie Kaczyńskim sędzia Cezary Skwara. Ostatecznie został za to upomniany. Zbigniew Ziobro żądał dla niego nagany, ale Izba Dyscyplinarna SN uznała, że to zbyt wysoka kara.
- Można powiedzieć, że jestem w jakimś stopniu również ofiarą tamtego czasu - mówił o stanie wojennym Stanisław Piotrowicz. Polityk PiS opowiadał na zarzuty jednego z kandydatów do sejmiku, który był przez niego przesłuchiwany w czasach PRL.
Sąd Najwyższy nie zgadza się na zmiany wprowadzane przez PiS. Zawiesił stosowanie przepisów trzech artykułów ustawy o SN i zwrócił się do europejskiego Trybunału Sprawiedliwości z pięcioma pytaniami prejudycjalnymi. TSUE już zaczął nad nimi pracować.<br />
KRS przyspieszyła tempo prac nad wyborem nowych sędziów Sądu Najwyższego. - Wydaje się, że chodzi o to, by zdążyć z zakończeniem wszystkich procedur przed ewentualnymi ruchami Trybunału Sprawiedliwości czy Unii Europejskiej. Trudno to inaczej zinterpretować - uważa rzecznik Sądu Najwyższego Michał Laskowski.<br />
Prezydent w specjalnym oświadczeniu poinformował, że podpisze ustawy o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa. Zaznaczył, że "bardzo, bardzo różnią się" one od tych przedstawianych w lipcu. - Taką decyzję podjąłem. Głosy krytyki, które słyszę, zdumiewają mnie - powiedział.
Jak ujawnił "Fakt", Andrzej Duda spotkał się w zaskakujących okolicznościach w prezesem PiS. Do rozmów doszło 22 października, czyli dwa dni po oficjalnym spotkaniu w Belwederze. Nie tylko chcieli uniknąć szumu medialnego, ale zrobili to nawet w tajemnicy przed najbliższymi współpracownikami. Rozmawiali w jednym z prezydenckich ośrodków poza stolicą. O czym?