W TVN można oglądać archiwalne odsłony programu "Milionerzy". W przypomnianym niedawno widzom 503. odcinku 10. sezonu Hubert Urbański zadał pytanie za 40 tys. zł o Zatokę Świń. Wiesz, która z odpowiedzi jest tą poprawną?
Program "Milionerzy" nieustannie przyciąga przed ekrany telewizorów wielu widzów. Niejednokrotnie padają w nim pytania, które można uznać za kłopotliwe. Podobnie było tym razem.
Hubert Urbański przez lata prowadzenia "Milionerów" widział i słyszał już wiele, ale nawet jemu zdarza się chwila, gdy nie wie, co powiedzieć. Tak było w poniedziałkowym odcinku (9.05), gdy dobrze rokujący zawodnik wyłożył się na pierwszym pytaniu.
Uczestnik teleturnieju TVN w ostatnim odcinku zaskoczył widzów, jak i prowadzącego. Pan Tomasz Romaniuk szedł jak burza. Fani teleturniejów powinni pamiętać go z konkurencyjnego programu.
Właśnie dla takich chwil widzowie teleturnieju "1 z 10" zasiadają przed telewizorami! Pani Barbara z Torunia w genialnym stylu pokonała konkurentów w ostatnim odcinku, a na dodatek pobiła rekord jeśli chodzi o liczbę zdobytych punktów.
W "Milionerach" w równym stopniu liczy się wiedza i szczęście. Niemniej istotna jest odwaga w grze i to, ile uczestnik jest w stanie zaryzykować. Gracz z ostatniego odcinka szedł jak burza, ale przy pytaniu za bardzo wysoką stawkę postawił na rozsądek.
Każdy z zawodników marzy, aby dotrwać do finału "Milionerów". Pana Marka z Iskrzyczyna dzieli od tego jedno pytanie. Jak szło mu w ostatnim odcinku?
W "Milionerach" gwarantem sukcesu jest nie tylko wiedza, ale wsparcie, które można znaleźć pod "telefonem do przyjaciela". Warto więc dobrze przemyśleć, kogo w razie trudnego pytania mieć pod ręką. A i tak zagadnienie potrafi zaskoczyć.
W odcinku "Milionerów" z 22 listopada najszybsza w eliminacjach była Zuzanna, studentka medycyny. Kiedy zawodniczka usłyszała pierwsze pytanie za 500 zł, bez chwili namysłu poprosiła o zaznaczenie odpowiedzi. I udowodniła, że pośpiech jest złym doradcą.
"Jeden z dziesięciu" jest już z nami od 27 lat, ale teleturniej nieustannie potrafi zaskoczyć widzów. Tym razem zrobił to Tadeusz Sznuk, który zaliczył zaskakującą wpadkę. O co chodzi?
W "Milionerach" potrafi zaskoczyć pytanie niewymagające nawet encyklopedycznej wiedzy. Czasami problem może sprawić zagadnienie z podstawówki. Tym razem uczestniczkę pokonała gramatyka.
Ostatni odcinek "Jednego z dziesięciu" wzbudził duże emocje wśród widzów. Wszystko za sprawą tego, jak zareagowali uczestnicy programu na popisy ich rywala. Tadeusz Sznuk ledwo był w stanie powstrzymać się od śmiechu.