Fotowoltaika w rozkwicie – sprawdź ile kosztuje długofalowe oszczędzanie
Wzrost kosztów energii sprawia, że stanowią one coraz bardziej znaczącą pozycję w rodzinnych budżetach i stanowią źródło codziennej troski większości Polaków. Ta sytuacja przyczyniła się do ponownego wzrostu zainteresowania OZE w naszym kraju, w szczególności przydomowymi mikro instalacjami fotowoltaicznymi. Wychodząc naprzeciw tym potrzebom, program mój prąd 4.0 przedłużono również na rok 2023.
Warunki programu Mój Prąd 4.0 są dużo bardziej atrakcyjne dla inwestorów zainteresowanych kompleksowym pozyskiwaniem, magazynowaniem i zagospodarowaniem energii w swoim domu.
Głównym celem obecnej edycji ma być wzrost autokonsumpcji energii w gospodarstwach domowych. Do programu mogą przystąpić wszyscy, którzy rozliczają się w systemie net-billing, czyli odsprzedający nadwyżki energii według ustalanych co miesiąc stawek – mówi Wojciech Rynkowski z Extradom.pl.
Czytaj także: Czysty dom i zadowolenie z życia idą w parze
Fotowoltaika - dotacje
Jeśli w 2023 roku skorzystamy z programu Mój Prąd 4.0 wyłącznie na zakup instalacji PV, otrzymamy zaledwie 6000 zł dotacji. Jednak decydując się na kompleksowe rozwiązanie, zwiększające autokonsumpcję możemy otrzymać zwrot nawet do 50% poniesionych nakładów, w sumie daje to aż 31 000 złotych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pompa ciepła to nie wszystko. Warto pomyśleć o kolejnej inwestycji
- 7000 zł na instalację PV pod warunkiem połączenia jej z innym elementem systemu służącym do magazynowania energii,
- 5000 zł na magazyn ciepła,
- 16 000 zł na magazyn energii,
- 3000 zł na domowy system zarządzania energią HEMS/EMS.
Sumarycznie dofinansowanie w programie Mój Prąd 4.0 może sięgać 31 000 złotych, ich pozyskanie wymaga jednak poniesienia sporych nakładów, minimum wyłożenia takiej samej kwoty.
Jednak w połączeniu z korzyściami płynącymi z obniżenia rachunków za energię na wiele lat zapewne spotka się z dużym zainteresowaniem przyszłych użytkowników.
Oczywiście zimą instalacja PV dostarczy nam zaledwie część niezbędnej energii i mimo wszystko i tak będziemy skazani na prąd z sieci. Natomiast przez kilka miesięcy o większym nasłonecznieniu, dzięki takiej kompleksowej instalacji, będziemy niemal niezależni od zewnętrznych źródeł energii, a co za tym idzie od troski o rachunki.
Trzeba w tym miejscu przypomnieć, że na skutek naszego rosnącego przyzwyczajenia do komfortu i coraz cieplejszego klimatu letnie szczyty zapotrzebowania na energię elektryczną dorównują już tym zimowym – podsumowuje Rynkowski z Extradom.pl.
Czytaj także: Dom na zgłoszenie czy dom z pozwoleniem na budowę?
Odpowiednio dobrany, kompleksowy system domowego pozyskiwania, magazynowania i zarządzania energią na pewno będzie przynosił właścicielom znaczące oszczędności i ulgę dla portfela przez cały rok.