Największy fan
Pewien Duńczyk ma czas, pieniądze i pasję. Podróżuje po świecie śladami najróżniejszych filmów, odnajdując lokacje, w których kręcono słynne sceny. Na swoim profilu na YouTube publikuje kolejne relacje z wypraw. Nam szczególnie spodobała się ta śladami "Władcy pierścieni". Może nie jesteśmy największymi fanami, ale tego typu wycieczka/przygoda byłaby czymś niesamowitym. Zobaczcie zresztą sami.
Taka sytuacja
Stanąć w tym samym miejscu, co ekipa filmowa twojego ulubionego filmu. "Wcielić się" w jednego z bohaterów. Zobaczyć, jak miejsca oglądane na kinowym ekranie prezentują się w rzeczywistości. Brzmi fantastycznie!
Hobbiton
Miasteczko hobbitów to główny punkt wielu wycieczek przybywających do Nowej Zelandii. W rzeczywistości to miasteczko Matamata liczące niecałe 6,5 tys. mieszkańców.
Dom Bilbo Bagginsa
Chociaż we "Władcy" jego właścicielem jest w zasadzie Frodo. Chyba każdy fan książek Tolkiena chciałby tu kiedyś się znaleźć.
Ford of Bruinen
W rzeczywistości strumień, który dzięki Arwenie zamienił się w rwącą rzekę, powstrzymując Nazguli, to Skippers Canyon, położony kilka kilometrów na północ od Queenstown. Teraz jakoś tu pusto...
Jezioro Nen Hithoel
Same zdjęcia niewiele mówią, ale w zestawieniu ze scenami z filmów robią ogromne wrażenie.
Edoras
Stolica Rohanu niestety nie istnieje w naszym świecie.
Emyn Muil
To właśnie w tych górach podczas wyprawy do Mordoru zgubili się Sam i Frodo, a następnie zostali tam napadnięci przez Golluma.
Pola Pelennoru
Oblężenie Minas Tirith i bitwa na polach Pelennoru to jedne z najważniejszych wydarzeń we "Władcy Pierścieni". Pamiętacie te sceny?
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.