36-latka twierdzi, że jest nieznaną córką Whitney Houston. "Oddała mnie do adopcji"
Bobbi Kristina Brown mogła nie być jedynym dzieckiem gwiazdy. 36-letnia Rena Houston twierdzi, że piosenkarka urodziła ją jako nastolatka.
Amerykanka ujawniła się mediom 6 lat po śmierci legendarnej artystki. Jak podaje serwis Inquisitr, Rena Houston urodziła się w stanie Missouri w 1981 roku. Niedługo potem miała zostać oddana do adopcji. Zdaniem 36-latki jej matka "nie chciała wtedy niszczyć sobie kariery".
Gwiazda miała po raz pierwszy zainteresować się starszą córką w 2010 roku. Kobieta twierdzi, że spotkanie poprzedziła rozmowa przez telefon.
Potem Whitney przyjechała wielkim samochodem na ulicę, gdzie mieszkam. Wysiadła i zaczęłyśmy rozmawiać. Powiedziała, że jest moją biologiczną matką i teraz chce być obecna w moim życiu - mówi Rena.
Bliscy piosenkarki utrzymują, że nigdy nie słyszeli o jej drugiej, tajemniczej córce. Rodzina sugeruje też, że Rena może być oszustką próbującą wyłudzić część spadku po zmarłej gwieździe.
*Whitney Houston odeszła w wieku 48 lat. *Jej ciało znaleziono 11 lutego 2012 roku w łazience w pokoju hotelowym. Za bezpośrednią przyczynę śmierci Houston uznano utonięcie. Trzy lata później jej córkę Bobbi Kristinę znaleziono nieprzytomną w wannie w swoim domu. 22-latka przez sześć miesięcy była w stanie śpiączki. Zmarła 26 lipca 2015 roku.
