Widok zaniedbanego, samego chłopca zaniepokoił mieszkańców miasteczka. Zaalarmowany funkcjonariusz zobaczył 7-latka przed apteką. Wystraszone dziecko myślało, że ma kłopoty. Zdenerwowane wyjaśniało, że chce sprzedać maskotkę, żeby mieć pieniądze na jedzenie. Chłopczyk przyznał, że nic nie jadł od kilku dni.
Policjant zabrał chłopca do pobliskiego fast fooda i razem z nim zjadł kolację. W tym czasie do domu malca wysłano patrol policji. Miejsce było w opłakanym stanie. Wszędzie leżały sterty śmieci i butelek po alkoholu, a dom zwyczajnie śmierdział. Policjanci odkryli, że chłopiec ma jeszcze czterech braci w wieku 11, 12, 15 i 17 lat - informuje CNN.
Rodzicom postawiono pięć zarzutów zaniedbania dzieci. Nie przyznali się do winy. Co prawda nie trafili do aresztu, ale dzieci oddano pod opiekę krewnych. Proces nieodpowiedzialnych rodziców zacznie się we wrześniu.
Autor: Bartosz Nowak
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.