Adele podczas ostatniego koncertu w Glasgow zaskoczyła swoich fanów. Artystka przyznała, że na twarzy rośnie jej zarost, który zgoliła przed występem. 27-latka zdobyła się na tak intymne wyznanie, kiedy opowiadała o swoim partnerze Simonie Koneckim i podziwiała jego długą brodę.
Widzę tutaj wiele bardzo ładnych bród. Mój mężczyzna ma brodę i bokobrody. Czasami goli się w lato. Doprowadza mnie to do furii, ale go rozumiem, sama mam brodę, która przeszkadza, kiedy robi się ciepło - powiedziała Adele ze sceny.
Artystka przyznała, że broda zaczęła jej rosnąć, kiedy zaszła w ciążę w 2011 roku.
Miałam w sobie tyle testosteronu, że zapuściłam brodę, którą nazwałam Larry. To nie żart! To samo z nogami. Jeśli ktoś spojrzy na moje owłosione nogi, to bardzo mi przykro, ale kiedy mam wolny weekend, to nie będę goliła nóg - dodała artystka.
Zobacz także:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.