Aktorka z "Gwiezdnych wojen" w stanie krytycznym
Carrie Fisher miała zawał na pokładzie samolotu z Londynu do Los Angeles. Do historii kina przeszła jako odtwórczyni roli księżniczki Lei.
*Fisher poczuła się źle 15 minut przed lądowaniem. *Straciła też przytomność. W samolocie był obecny lekarz, który jeszcze w powietrzu zaczął reanimować 60-letnią aktorkę. Później przewieziono ją do szpitala w Los Angeles. Informacje potwierdził brat aktorki.
Niewiele mogę powiedzieć. Jest na oddziale intensywnej terapii, gdzie lekarze się nią zajmują. Modlitwa za nią bardzo by jej pomogła - powiedział cytowany przez Internet Movie Database Todd Fisher.
Carrie Fisher wystąpiła w oryginalnej trylogii "Gwiezdnych wojen", kręconej w latach 70. i 80. Księżniczką Leią była także w siódmej części cyklu "Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy" z 2015 roku. Oprócz tego zagrała m.in. w "Blues Brothers", "Hannah i jej siostrach" oraz "Kiedy Harry poznał Sally".
W Londynie promowała swoją nową książkę, biografię "The Princess Diarist".
Za poprawę stanu zdrowia aktorki kciuki trzymają nie tylko fani, ale też celebryci. Na Twitterze pojawiło się wiele wpisów, także od obsady i twórców "Gwiezdnych wojen".
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
