Do Ministerstwa Gospodarki trafił anonimowy mail z pogróżkami. Zawierał informację o rzekomo planowanej eksplozji ładunków wybuchowych o godzinie 13.00. Anonim miał się kończyć słowami "Niech żyje demokracja". Informacja trafiła do mediów za sprawą Cezarego Gmyza, dziennikarza Telewizji Republika oraz tygodnika „Do Rzeczy". Gmyz poinformował o pogróżkach na swoim profilu na Twitterze.
Początkowo alarm dotyczył trzech ministerstw. Wkrótce jednak pojawiła się informacja, że policja sprawdza budynki ośmiu resortów. Według Gmyza, pogróżki wpłynęły również do Prokuratury rejonowej w Olkuszu. Informację o alarmie opublikował za pośrednictwem Twittera również poseł Prawa i Sprawiedliwości, Dominik Tarczyński.
Oświadczenie w sprawie anonimowych gróźb wydała już Komenda Stołeczna Policji:
Na chwilę obecną nie ma żadnych wiarygodnych informacji wskazujących na istnienie realnego zagrożenia. Anonimowa informacja o podłożeniu ładunku wybuchowego została przesłana na skrzynki mailowe kilku ministerstw w Warszawie. Zgodnie z przyjętymi procedurami stołeczni policjanci sprawdzają te obiekty - uspokaja na tę chwilę policja na swojej stronie internetowej.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.