Jan Muller| 
aktualizacja 

Amerykańskie wojsko bez burgerów. "Fast food gasi ducha walki"

118

Gdy amerykańska armia wtoczy się wkrótce do Polski, w ich bazie przy granicy z Rosją nie będzie tradycyjnych "luksusów" znanych z misji w Iraku czy Afganistanie. Żadnej restauracji Pizza Hut, Burger King czy nawet Starbucksa. Przełożeni już im zapowiedzieli: szykujcie się na ziemniaki.

Amerykańskie wojsko bez burgerów. "Fast food gasi ducha walki"
(US Army)

*Lekkie wozy bojowe Stryker, ciężkie haubice oraz 1000 żołnierzy USA. *To wszystko dotrze z Niemiec do Orzysza pod koniec marca. Żołnierze właśnie się dowiedzieli, że razem z nimi nie będą jechać kawiarnie i bary z fast foodem. Z przykrą wiadomością wystąpił do mundurowych generał Ben Hodges, odpowiedzialny za armię USA w Europie.

W Polsce nie zobaczycie Burger Kinga. Musicie być za to gotowi na ziemniaki i trzy posiłki dziennie. I tak przez pół roku. Będzie tylko Wi-Fi - zapowiedział.

Walka z wygodnym życiem ma sens. Weterani walk na Bliskim Wschodzie tłumaczą w "Wall Street Journal", że wojsko popijające burgery podwójnym latte nie ma ochoty do walki. W ten, nieco zawoalowany sposób dociera do nas znaczenie pobytu US Army w Orzyszu.

*Europejska Kwatera NATO wysyła do Polski żołnierzy i sprzęt 2. Regimentu Kawalerii z bazy w Vilseck w Niemczech. *Wsparcia w postaci 350 ludzi i sprzętu udzielą też Wielka Brytania (oddziały zwiadowcze) i Rumunia (obrona przeciwlotnicza, żandarmeria wojskowa). Wojska amerykańskie stacjonować będą w Polsce w ramach wzmocnionej Wysuniętej Obecności NATO (eFP, Enhanced Forward Presence).

Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić