Anko Glamour Dolls schodzą jak ciepłe bułeczki. Nowy zabawkowy hit
Lalki, które mogą zaszczepiać dzieciom normalne wzorce, okazały się w Australii marketingowym strzałem w dziesiątkę. Moda na nie zapanowała jednak nie wśród dzieci, a dorosłych. Jak donoszą media z antypodów matki "oszalały" na ich punkcie.
Sieć sklepów Kmart stworzyła własną serię lalek. Zabawki są stosunkowo tanie, bo w przeliczeniu na polską walutę kosztują około kilkunastu zł za sztukę. Jednak to nie cena, a fakt, że są "normalne" w największym stopniu zapewnił im popularność.
Mają normalne kształty. Nie są nienaturalnie szczupłe. Dodatkowo ubrano je w dość proste stroje. Wśród zalet, jakie wymieniają rodzice, jest również brak przesadnego makijażu na twarzach zabawek.
Wszystko zaczęło się od wpisu jednej z mam. Kobieta pochwaliła realistyczne kształty produktu. Jej post poniósł się w mediach społecznościowych, a ze sklepowych półek zaczęło znikać coraz więcej lalek. Dorośli przyznali kobiecie rację w komentarzach – spodobał im się fakt, że zabawki przypominają prawdziwe kobiety.
Lalki występują w kilka rodzajach. Każda ma nie tylko inny kolor włosów, ale również skóry. Nie zabrakło również zabawek przedstawiających panów.
Zróżnicowane pod względem etnicznym lalki nie są nowością. Zabawkowy gigant, czyli produkujący Barbie Mattel, już od lat wprowadza na rynek takie zabawki. Jednak poza samą formą, dla rodziców mniej zachęcająca jest również ich cena.
_Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
