Jedna rodzina odkryła azbest w zestawie do makijażu swojej 6-letniej córki. W wyniku dziennikarskiego śledztwa sprawa kosmetyków kupionych w centrum handlowym w stanie Rhode Island nabrała charakteru ogólnokrajowego problemu. Firma wybrała niezależne laboratorium do przeprowadzenia testów, zaprzestała sprzedaży i oferuje zwrot pieniędzy dla osób bojących się dalej stosować jej makijaż. Pełna lista towarów znajduje się tutaj.
30-letnia Kristi Warner, zatrudniona w firmie prawniczej, miała wątpliwości dotyczące informacji o składnikach z których powstały kosmetyki jej córki. Wątpliwości wzmocnić miał fakt, że towar wyprodukowano w fabryce w Chinach, zauważa "The Independent". Wysłała makijaż do przebadania. Po kilku miesiącach dostała wyniki - produkt dla dzieci zawierać miał azbest. Zdenerwowana kobieta wysłała do przetestowania kilkanaście dalszych produktów marki Claire's. Wszystkie wróciły z identycznym wnioskiem - odkryto w nich azbest. Wdychanie go może powodować zabójcze choroby układu oddechowego czy raka.
Fizycznie poczułam się słabo, musiałam siąść na podłodze. Gdy powiedziałam córce, co przed chwilą przeczytałam, zapytała mnie, czy ona teraz umrze - matka powiedziała stacji telewizyjnej WJAR-TV.
Claire’s wydała w tej sprawie oficjalny komunikat.
Bezpieczeństwo klienta w naszej firmie ma podstawowe znaczenie. Z pasją dbamy o jakość naszych produktów. Po pytaniach wysłanych nam przez WJAR-TV zdecydowaliśmy się na podjęcie odpowiednich środków ostrożności. Wycofujemy wspomniane w materiale dziennikarskim produkty i natychmiast podejmiemy śledztwo w sprawie przedstawionych zarzutów.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
