Boją się paneli słonecznych, bo te... wyssą całą energię ze słońca

Energia słoneczna stają się coraz bardziej popularne. Specjalne panele pozwalają wykorzystywać światło słoneczne do produkcji prądu. Wydawać by się mogło, że ta technologia nie ma większych wad. Inne zdanie na ten temat mają mieszkańcy Woodland, w Północnej Karolinie, w USA.

Panele słoneczne
Panele słoneczne (Pixabay.com)

Firma Strata Solar Company miała wybudować farmę słoneczną przy autostradzie nr 258. Jak donosi Roanoke Chowan News Herald, mieszkańcy tamtych terenów są jednak pełni obaw. Jeden z nich, Bobby Mann, który brał udział w spotkaniu rady miasta twierdzi, że panele wyssą całą energię ze słońca.

*Swoją opinię ma na ten temat także Jane Mann – emerytowana nauczycielka. *Według niej farmy słoneczne pozbawiają światła słonecznego rośliny, które przez to nie mogą przeprowadzać procesu fotosyntezy. Nauczycielka jest również przekonana, że bliskie sąsiedztwo paneli słonecznych może powodować wzrost zachorowalności na raka.

*Firma, która chce wybudować farmę odpiera te zarzuty. *Jej przedstawiciele twierdzą, że urządzenia nie mają negatywnego wpływu na środowisko, a materiały użyte do ich budowy nie są toksyczne.

*Jednak oprócz "niecodziennych" argumentów przeciwko firmie, mieszkańcy mają też kilka innych. *Wiele osób mówi o wyraźnym spadku wartości ich gruntów przez bliską obecność paneli słonecznych. Według nich krocie zarabiają na tym pośrednicy między właścicielami działek, a firmą montującą panele. Twierdzą też, że budowa farmy spowoduje jeszcze większą emigrację młodych ludzi z Woodland.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić