Możemy budować nowe sojusze, na nowo rozpalać stare i, co najważniejsze, dać jasno do zrozumienia, że jesteśmy krajem, który będzie działał w razie potrzeby, i narodem, do którego ludzie mogą się zwrócić, kiedy świat potrzebuje przywództwa - uważa brytyjski minister obrony.