Karolina Woźniak| 

Brytyjka pojechała na zabieg chirurgiczny do Turcji. Zmarła na stole operacyjnym

168

Kobieta udała się do Turcji do prywatnej kliniki chirurgicznej w celu wykonania zabiegu powiększania pośladków. Kobieta zmarła jednak podczas operacji. Policja wszczęła dochodzenie w tej sprawie.

Brytyjka pojechała na zabieg chirurgiczny do Turcji. Zmarła na stole operacyjnym
(facebook.com, Melissa Kerr)

31-letnia Melissa Kerr z Gorleston z Wielkiej Brytanii była na wakacjach w Stambule w Turcji. Kobieta miała przejść tam operację plastyczną wartą ponad 3 tysiące funtów (ponad 16 tysięcy złotych). Niestety podczas zabiegu liftingu pośladków Melissa zmarła.

Brytyjka chciała powiększyć sobie pośladki. Zmarła podczas operacji

Co było powodem śmierci? W tętnicy płucnej powstał zator, który spowodował przemieszczenie się skrzepliny do krążenia płucnego, powstałej w żyłach kończyn dolnych lub miednicy mniejszej. W organizmie kobiety powstał również zator tłuszczowy. Fragmenty tkanki tłuszczowej dostały się do krwiobiegu i zablokowały naczynie tętnicze.

Melissa Kerr pracowała jako psycholog i udzielała pomocy osobom, które były ofiarami przemocy domowej. Wspierała również ludzi w żałobie.Czyżby kobieta nie została poinformowana o pełnym ryzyku związanym z operacją? Policja zainteresowała się tą sprawą. Przesłuchanie odbędzie się 7 kwietnia.

Lifting pośladków stał się bardzo popularnym zabiegiem - w dużej mierze dzięki popularności Kim Kardashian czy Nicki Minaj. Według American Society of Plastic Surgeons operacja jest najbardziej ryzykownym zabiegiem - grozi on bowiem śmiercią. Polega na pobraniu tłuszczu z np. talii i przeszczepienie go do pośladków.

Zobacz także: Zobacz także: Dogoterpia działa! Psy pomogły już ponad 7,5 tys. małych pacjentów

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić