Była żona Deppa: Biseksualność złamała moją karierę
30-letnia Amber Heard twierdzi, że nigdy nie ukrywała swojej biseksualności, jednak potwierdzenie tego faktu w jednym z wywiadów bardzo wpłynęło na jej karierę. W wybitnie negatywny sposób.
Podkreśla, że nigdy nie zrobiła typowego "coming outu". Mówi, że zawsze taka była i nigdy się z tym nie kryła uznając, że nie ma w tym nic dziwnego. Jednak w jednym z wywiadów w 2010 roku dziennikarz zapytał ją o jej orientację seksualną, a ona szczerze i bez zastanowienia potwierdziła, że jest biseksualna. Przyznaje, że wcześniej w środowisku filmowym była ostrzegana przed ewentualnym ujawnieniem swoich preferencji.
Dopiero potem zrozumiałam wagę tego, co zrobiłam. Zrozumiałam dlaczego tyle osób - szefowie studiów filmowych, reżyserzy, agenci, producenci - stanowczo twierdziło, że wpłynie to na moją karierę. Szybko z aktorki Amber Heard stałam się lesbijką Amber Heard - stwierdziła aktorka cytowana przez "Sky News".
Skarży się, że od tamtej pory miała tylko pod górę. Reżyserzy nie chcieli zatrudniać jej do ról w komediach romantycznych nie wierząc, że będąc biseksualną może być przekonująca w takiej roli. Czy to z tego, czy z innych powodów, jedno jest pewne - Hollywoodu nie zawojowała. Zagrała m.in. w filmach "Maczeta zabija", "Magic Mike XXL" i "Dziewczyna z portretu".
W 2011 roku poznała Johnny'ego Deppa. Spotkali się na planie "Dziennika zakrapianego rumem". Cztery lata później wzięli ślub. Małżeństwo nie trwało jednak długo: pozew o rozwód został złożony już w 2016 roku, a aktorka twierdziła, że jest ofiarą przemocy domowej. Ostatecznie para wydała oświadczenie, że nigdy nie doszło do "celowo wyrządzonej krzywdy fizycznej lub psychicznej".
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
