Cameron założył konto na Tinderze. To ma drugie dno

3

Premier Wielkiej Brytanii założył konto na jednym z największych portali randkowych, żeby przekonywać młodych ludzi do głosowania za pozostaniem w Unii - donosi tvn24.pl

Cameron założył konto na Tinderze. To ma drugie dno
(WP.PL)

*Zachowanie Camerona może świadczyć tylko o jednym - groźba Brexitu jest realna jak nigdy. * Oczy całego świata będą skierowane na Wielką Brytanię podczas referendum, które odbędzie się 23 czerwca. To wtedy Brytyjczycy zadecydują, czy chcą, żeby Wielka Brytania pozostała w Unii Europejskiej. Brytyjski premier utrzymuje, że opuszczenie Wspólnoty nie jest dobrym rozwiązaniem. Dlatego założył konto na Tinderze, na którym będzie przekonywał najmłodszych rodaków do swoich racji. Millenialsi korzystający z portalu będą mogli wyrazić swoje poparcie przez przesunięcie zdjęcia premiera w prawo, lub odmówić go przesuwając w lewo. Nie wiadomo, czy Cameron będzie osobiście odpisywał na wiadomości.

Z Brexitu najbardziej ucieszy się Władimir Putin i tzw. Państwo Islamskie - powiedział David Cameron, podczas Światowego Forum Ekonomicznego w Londynie.

Cameron zdaje sobie sprawę z niebezpieczeństw, jakie mogą czekać jego kraj i Unię Europejską.

Jeśli Wielka Brytania wystąpi z Unii Europejskiej, rynki finansowe będą przeżywać kolejny kryzys, a najbardziej ucierpi brytyjski rynek. Jeśli opuścimy Unię, oznacza to, że wszystkie banki i firmy finansowe z siedzibą w Wielkiej Brytanii automatycznie nie będą mogły działać na całym wspólnym rynku. To może skutkować ogromną redukcją etatów, nie tylko w Londynie, ale w całym, kraju - przestrzega Cameron

Do dyskusji na temat Brexitu włączył się także Donald Tusk. W ostrych słowach skrytykował wypowiedź Borisa Johnsona, byłego burmistrza Londynu, który powiedział, że "Bruksela dąży do stworzenia superpaństwa, o jakim marzył Adolf Hitler". Co odpowiedział polski polityk?

Kiedy słyszę, że UE porównywana jest do planów i projektów Adolfa Hitlera, to nie mogę milczeć. Takie absurdalne argumenty powinny być ignorowane, gdyby tylko nie były formułowane przez jednego z najbardziej wpływowych polityków rządzącej partii - ocenił Donald Tusk.

Cameron zrobi wiele, żeby przekonać rodaków. Jest w stanie sięgnąć nawet po niekonwencjonalne metody. Wszystko po to, żeby dotrzeć do najszerszego grona Brytyjczyków. Czy przyniesie to spodziewane rezultaty? O tym przekonamy się dopiero po 23 czerwca.

Autor: Arkadiusz Puz

Teraz serce internetu w jednej aplikacji. Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić