Chłopak-fetyszysta prawie ją zabił. „Kochał patrzeć jak jem”

Miłość nie jedno ma oblicze. Ta 51-letnia Amerykanka, by zadowolić swojego ukochanego, pochłaniała ogromne ilości nadprogramowych kalorii, które ku uciesze partnera odkładały się na jej ciele w postaci nowych fałdek.

Chłopak-fetyszysta prawie ją zabił. „Kochał patrzeć jak jem”
(Youtube.com, nollyvines)

Patty Sanchez z Nevady jadła 13000 kalorii dziennie. Dla porównania kobieta po 50. roku życia powinna przyjmować 1900 kalorii dziennie, czyli prawie siedem razy mniej. Amerykanka ważyła już 327 kg, co bardzo poważnie zagroziło jej zdrowiu.

Fetyszystyczne zapędy chłopaka prawie ją zabiły. Przez 10 lat wspólnego życia z roku na rok jej ciało nabierało pełniejszych kształtów. Jak przyznaje w rozmowie z news.com.au, początkowo jej partner nie był zainteresowany „dużymi” kobietami, jednak w pewnym momencie jego kanon kobiecego piękna znacznie się zmienił. Został feedersem, czyli „dokarmiaczem”.

Powiedział mi, że miał fantazje o byciu z dziewczyną i sprawianie, by tyła. 95 procent naszych spotkań obracała się wokół jedzenia. Kochałam gotować i jeść, a on kochał na to patrzeć i masować mnie po brzuchu – mówi Patty Sanchez.

Doszło do tego, że jej chłopak zaczął płacić innym, którzy dokarmiali ją kiedy był w pracy. 51-latka w końcu zorientowała się, że zmierza to w niebezpiecznym kierunku. Nie była w stanie pójść sama na spacer, wykąpać się lub pomalować paznokcie. W końcu udało się jej stracić 109 kg. Wierzy, że wróci do optymalnej wagi.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić