Chory chłopiec znalazł dom u swojego nauczyciela

Po raz pierwszy spotkali się rok temu. W klasie Finna Lanninga, nauczyciela matematyki z Kolorado, w sierpniu pojawił się nowy uczeń. Na początku roku matematyk stwierdził jedynie, że 13-letni Damien jest wyjątkowo mądrym i sympatycznym nastolatkiem, potem jednak dowiedział się o fatalnym stanie zdrowia nowego ucznia.

Damien miał 8 lat, kiedy jego nerki przestały działać. Od tego momentu chłopak musi być podłączany do urządzenia do dializ przez 12 godzin dziennie. Konieczne jest też przestrzeganie ścisłej diety, która kosztuje 200 dolarów tygodniowo.

Na domiar złego 13-latek nie miał stałego domu. Był w wielu rodzinach zastępczych, ale dotychczasowi opiekunowie nie radzili sobie z trudną i kosztowną opieką i za każdym razem odsyłali go do szpitala. To oznaczało także skreślenie z listy oczekujących na przeszczep nerek - potencjalni biorcy muszą mieć stały adres zamieszkania.

W grudniu Damien zamieszkał u Finna. Nauczyciel poświęca każdą wolna chwilę na szkolenia - żeby adoptować nastolatka i otrzymać dofinansowanie od państwa, musi otrzymać certyfikat na rodzica zastępczego. Inni nauczyciele oddają mu swoje dni wolne, żeby mógł zawozić Damiena na wizyty u lekarzy. Bardzo pomogli też internauci, którzy wpłacili do tej pory 60 tys. dolarów na konto chłopca na GoFundMe.

Damien znowu jest na liście oczekujących na przeszczep nerek. On i jego opiekun lubią razem gotować i nie mogą się doczekać, kiedy 13-latek będzie miał zdrowe nerki i wreszcie spróbuje przygotowanych przez siebie krewetek. Po udanym przeszczepie planują też rajd po wszystkich burgerowniach w mieście.

Podziel się dobrym newsem! Prześlij go nam przez dziejesie.wp.pl.