Dawni wrogowie zagrali razem na urodzinach przyjaciela
Damon Albarn i Noel Gallagher zapomnieli o animozjach i połączyli swoje siły dla basisty The Clash.
Słowne potyczki między wokalistą Blur a gitarzystą Oasis w latach 90. to nieomal część popkultury. Konflikt, który nierozłącznie związany był z britpopem, mimo że w ostatnich latach zelżał, był zauważalny przez ponad dwie dekady. Albarn i Gallagher rzadko pokazywali się publicznie. Aż do teraz, kiedy wspólnie zagrali na urodzinach Paula Simonona, basisty The Clash.
Do britpopowych legend dołączyła Chrissie Hynde z The Pretenders. Tak powstały zespół wspólnie wykonał zestaw piosenek, zarówno formacji The Clash, jak i zespołu Gorillaz, z którego Damon Albarn obok Blur jest najbardziej znany. Koncert, który odbył się podczas prywatnego przyjęcia w jednym z londyńskich klubów, rozpoczęli od hitu Dr Feelgooda z 1974 roku "Roxette".
W czasie 60. urodzin brytyjskiego muzyka zaimprowizowany skład zagrał także utwór "Kingdom of Doom". Pochodzi on z płyty supergrupy The Good, The Bad and The Queen, w skład której wchodzili Albarn i Simonon. Wystąpił także raper Mc Kano, który zamknął set pierwszym singlem Gorillaz, "Clint Eastwood".
