Dlaczego Duda nie jest jak Obama?

Jedno zdjęcie, które stało się hitem internetu. Mała knajpa w Wietnamie, niskie stoliki dla niewysokich miejscowych, zwykłe obskurne wnętrze. Przy jednym stoliku siedzi dwójka za wysokich do niego mężczyzn. Jeden z nich to Anthony Bourdain, facet, w którym podkochuję się tragicznie od lat i któremu zazdroszczę jako jedynej osobie na ziemi.

Obraz
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons CC0

Czego? Wielu rzeczy, ale przede wszystkim tego, jak genialnie i bezkompromisowo realizuje się zawodowo i tego, z kim w tej lekko zapyziałej knajpie w Azji sobie lekko zgarbiony siedział. Bowiem drugim mężczyzną siedzącym przy za niskim stoliku był Prezydent USA Barack Obama, który był właśnie z wizytą w Wietnamie.

I panowie, jak opisał Bourdain na zdjęciu zamieszczonym na Facebooku i Instagramie, *zjedli tanie acz smaczne pierożki i wypili zimne wietnamskie piwo.* A przy okazji, co widać na zdjęciu, sporo w fajnej atmosferze pogadali. U Bourdaina ponad 60 tysięcy lajków na fejsie i ponad 165 na Instagramie. Kiedy zalinkowałam je do siebie na Facebooka, ludzie byli zachwyceni i niemal wszyscy jak jeden mąż pisali, że u nas coś takiego jest niestety nie do pomyślenia.

Niby nic. Jedno zdjęcie, a jak wiele mówi o tym, kim są osoby na nim pokazane, jaki mają stosunek do świata i jakimi są ludźmi... Ukazało się w czasie, kiedy u nas mamy w Polsce pierwszą rocznicę prezydentury tego, który według jednych jest nową wersją Bożego Pomazańca i Odkupiciela Polski, a według innych kukiełką o konsystencji budyniu sterowaną radiem na baterie z Żoliborza.

U nas ukazało się za to oficjalne zdjęcie Pary Prezydenckiej. Zaiste cudne, posągowe, eleganckie aż do bólu. Idealna para, ubrana zachowawczo, czyści oboje, wyprasowani oboje i tacy idealnie przezroczyści. Nic dziwnego, że memy wysypały się same. Bo przy jednoczesnej radości estetycznej w oczy uderzała ogromna pustka, splendor dla samego splendoru. Muzeum. Zero osobowości, nawet jeśli jest się Bożym Pomazańcem.

To podobno nie jest takie trudne. Owo wypracowanie wizerunku fajnego, myślącego, merytorycznego i ciekawego innych polityka, a nie tylko modela we fraku z przyklejonym do twarzy uśmiechem w typie wczesnego Toma Cruise’a. Obama, któremu kończy się druga kadencja i niedługo, o czym nagrał nawet specjalny zabawny filmik, będzie szukał pracy jak każdy obywatel jego kraju, ostatnio mocno wyluzował, ale nigdy i tak nie był sztucznym sztywniakiem, nie tylko dlatego, że jest z Ameryki i ma dryg do bycia z ludźmi, do przemawiania, jest przede wszystkim wielką osobowością.

Co, a raczej kto jest u nas? Człowiek niewątpliwie zdolny, inteligentny i pojętny, bo raczej bez tych umiejętności z niemal nieznanego polityka w kilka miesięcy nie zdobyłby takiego poparcia i nie został Prezydentem. Ktoś naprawdę wyględny, co w polskiej polityce jest niesłychanie rzadkie. Wystarczy przypomnieć sobie, że za przystojnego uchodzili w badaniach Kwaśniewski czy Marcinkiewicz, czyli….jest to idealna ilustracja tezy, że na bezrybiu to i „Kwach” jest jak Brad Pitt, a taki Duda, do tego wysportowany, co wypominają mu media, to rzeczywiście jakiś anioł, prawie zbawiciel, nie tylko w świecie gabinetów fitness.

Do tego Andrzej Duda to ktoś, kto pochodzi z pokolenia, które pamięta, czym był komunizm. W plecaku wspomnień nosi wiele zaszłości z tych czasów, a w tym wszystkim to ktoś młody, wszak czterdziestka to obecna trzydziestka. Wszystko przed nim. Czy na pewno? Na razie widzę modelowego sztywniaka i grzecznego ucznia, bezbłędnie schylającego się po hostię, kogoś, kto elegancko nosi garnitury i kto nam rzeczywiście obciachu za granicą nie robi, bo potrafi swobodnie porozumieć się w obcych językach.

Na świecie to standard. A u nas cud i cieszymy się tym, jak przysłowiowy głupi bateryjką, ale po latach kwękających panów w garniturach, Duda mówiący zrozumiale dla innych w obcym języku to niemal nieziemskie zjawisko. I tyle. Potencjał był ogromny, nawet ja, choć na Andrzeja Dudę nie głosowałam, patrzyłam przychylnie na kogoś młodego, energicznego i mówiącego inteligentnie i ze swadą.

Na gadaniu i wciskaniu się na przysłowiowy „krzywy ryj” na spotkanie do Obamy się skończyło. Został szyty na miarę frak ozdobiony orderami i zabytkowe wazy na drugim planie. Muzeum pokładanych w nim wielkich nadziei. I taki lekko spocony Obama w wietnamskiej knajpie wzbudza we mnie tęsknotę za kimś, komu mogłabym tak zwyczajnie, po ludzku zazdrościć tego, kim jest, gdzie jest i z kim je tanie pierożki.

Chciałoby się zawołać, tak po amerykańsku; „Osobowość, głupcze!”. Jeśli jej nie masz, a uczniem jesteś pojętnym, to zamiast zwiedzać szeroki i kolorowy świat weź się do roboty i naucz się. Przykłady ze świata są. Trzeba tylko chcieć.

Karolina Korwin Piotrowska specjalnie dla o2.pl

Teraz serce internetu w jednej aplikacji. Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store.

Wybrane dla Ciebie
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył