Zabrali małe dziecko na środek Morskiego Oka. Bezmyślne zachowanie rodziców
Na profilu tatry_official na Instagramie opublikowano kolejne wideo z Morskiego Oka. Tym razem pokazano dorosłych ludzi spacerujących z małym dzieckiem po oblodzonym środku Morskiego Oka. Internauci nie szczędzili im krytyki.
Najważniejsze informacje
- Na zamarznięte Morskie Oko weszła grupa turystów, w tym rodzice z małymi dziećmi.
- Profil tatry_official ostro skrytykował zachowanie i wskazał na skrajne ryzyko załamania lodu.
- Autorzy wpisu apelują o rozwagę i podkreślają odpowiedzialność dorosłych.
Nagranie z Morskiego Oka szybko obiegło internet. Widać na nim ludzi maszerujących po skutej lodem tafli, także z dziećmi. Materiał udostępnił profil tatry_official na Instagramie; to właśnie z tego wpisu cytowane są ostrzeżenia i komentarze.
Przyciąga tłumy. Znamy ceny z katowickiego jarmarku
Nieodpowiedzialni rodzice zabrali małe dziecko na środek Morskiego Oka
Najmocniej wybrzmiewa wątek odpowiedzialności rodziców. W opisie nagrania pada ocena, że wyjście na lód bez pewności co do jego grubości to skrajnie ryzykowny pomysł, a w przypadku dzieci mówimy o braku możliwości podjęcia świadomej decyzji. Autorzy akcentują, że w górach margines błędu jest minimalny i każde potknięcie może mieć poważne konsekwencje.
Twórcy tatry_official przestrzegają, że nawet pozornie stabilna tafla potrafi pęknąć pod wpływem kilku kroków. W tekście pada czytelna przestroga przed brawurą i ignorowaniem zasad bezpieczeństwa. Ich zdaniem to kwestia elementarnej odpowiedzialności za siebie i dzieci.
"To jest świadome ryzykowanie życiem dziecka. Jeśli dorosły decyduje się wejść na zamarznięte jezioro bez pewności, że lód jest bezpieczny, to jego wybór i jego ryzyko. Jednak dziecko nie ma możliwości wyboru. Dziecko ufa rodzicowi, że je ochroni" - napisali autorzy wpisu.
"Wystarczy "jedna cieńsza warstwa, jeden krok za daleko, jedna sekunda", by doszło do tragedii, której konsekwencje są "natychmiastowe, ciche i nieodwracalne"" - podkreślono w opisie nagrania.
"Tatry to nie park rozrywki"
Autorzy profilu przypominają, że Tatry to dzikie środowisko, a nie atrakcja pod turystyczne oczekiwania. Zwracają uwagę, że lekceważenie realiów przyrody często kończy się dopiero po bliskim spotkaniu z zagrożeniem. Wpis zawiera też apel o minimalny szacunek dla bezpieczeństwa najmłodszych.
"Góry wymagają pokory i szacunku. "Góry nie są niebezpieczne. Niebezpieczne jest to, gdy dorośli ignorują rzeczywistość i udają, że natura dostosuje się do ich ego"" - czytamy w publikacji. W finale autorzy dodają: "Jeśli nie macie szacunku do siebie, miejcie go przynajmniej dla własnych dzieci. Bo jeśli coś się stanie, nie będzie to wypadek. To będzie odpowiedzialność dorosłych".