Dramat rodziny z Wrocławia. Mieszkają w maluchu

Pan Robert choruje na nowotwór, a pani Anna nie ma pracy. Od ponad 4 lat starają się o mieszkanie socjalne, a teraz... mieszkają w maluchu. Cały swój dobytek trzymają na tylnym siedzeniu pojazdu - donosi wroclaw.tvp.pl.

Dramat rodziny z Wrocławia. Mieszkają w maluchu
(flickr.com)

Tego nie można nazwać życiem, to koczowanie i codzienna walka o przetrwanie. Są małżeństwem od ponad 5 lat, a już miesiąc po ślubie u pana Roberta zdiagnozowano raka. Obecnie mężczyzna jest w trakcie brania chemii.

Kilka miesięcy później pani Ania straciła pracę i zostali praktycznie bez środków do życia. Praktycznie bo Pan Robert ma rentę w wysokości około 700 zł miesięcznie. To wystarcza im na leki i skromne jedzenie ale nie mają możliwości wynajęcia mieszkania. Posiłki jedzą na tylnym siedzeniu malucha, a myją się w rzece lub hipermarketach.

Małżeństwo od 4 lat bezskutecznie stara się o mieszkanie socjalne lub komunalne. Urzędnicy każą im czekać, bo rzekomo osób takich jak oni jest wiele. We Wrocławiu jest blisko 38 tysięcy mieszkań przeznaczonych dla osób najbiedniejszych, których nie stać na kupno lub wynajęcie mieszkanie.

Do czerwca tego roku o przydział mieszkań tego rodzaju starało się 2,5 tysięcy osób. Małżeństwo najbardziej boi się nadchodzącej zimy. Obecnie mają tylko jedno marzenie - chociaż najmniejszy, ale własny pokoik.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić