aktualizacja 

Działacz PiS: Szczepienia na HPV drogą do prostytucji

Powiat poznański chce odłożyć w budżecie 800 tysięcy złotych na szczepienia przeciwko HPV. Radny PiS ostro pomysł krytykuje.

szczepienie dziecka
szczepienie dziecka (Shutterstock.com)

Marek Pietrzyński szczepienie przyrównuje do "prezerwatywy czy innych leków aborcyjnych". Swoje wnioski przesłał już staroście w formie interpelacji. Wirus brodawczaka ludzkiego HPV odpowiada m.in. za raka szyjki macicy. Według zaleceń Komisji Europejskiej, powinno się szczepić dziewczynki w wieku 9-15 lat. Gwarantuje to wysoką skuteczność.

Poddając dziewczęta w wieku 12-13 lat szczepieniom przeciwko HPV, to tak jakbyśmy dawali przyzwolenia i zakładali, iż w najbliższym czasie będą mogły podjąć intensywne życie seksualne i to z kilkoma partnerami, zabezpieczając je przed negatywnymi tego procederu skutkami zdrowotnymi. (...) [Szczepienia] są rodzajem zabezpieczenia podobnym do prezerwatyw, środków antykoncepcyjnych, czy innych leków aborcyjnych, przygotowując do uprawiania najstarszego zawodu świata - pisze urzędnik na blogu.

*W jego opinii ryzyko zarażenia się wirusem zwiększa "rozwiązłość seksualna". *Tę łączy z filozofią życia "ruchów liberalno-lewackich". Według radnego w szczepieniach chodzi o "demontaż ładu społecznego, opartego na systemie wartości chrześcijańskiej". Starosta Jan Grabkowski w rozmowie z "Głosem Wielkopolskim" nazywa te opinie "kompletnym absurdem" i "niedorzecznością". Ostrożniej ocenia szef klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości, Filip Żelazny.

To prywatne zdanie i blog radnego, nie mają żadnego związku z klubem PiS - mówi Filip Żelazny.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić