Gdy obejrzeli swoje zdjęcia z cmentarza, zobaczyli to... i oniemieli

Badacze zjawisk paranormalnych postanowili przeszukać 175- letni cmentarz przy kościele św. Bartłomieja w Sydney. Nagle usłyszeli cichy skowyt i zobaczyli biegnącą postać ducha. Na szczęście zdążyli uwiecznić go na fotografii.

Gdy obejrzeli swoje zdjęcia z cmentarza, zobaczyli to... i oniemieli
(Facebook.com)

Według powszechnego przekonania najłatwiej spotkać ducha w noc Halloween. Z tego samego założenia wyszło czterech członków ekipy badającej zjawiska paranormalne Sydney South West Paranormal Investigators. Mężczyźni jako cel swojej wyprawy wybrali cmentarz w okolicy kościoła wybudowanego w 1841 roku. Ekipa wykonała ponad 300 zdjęć, a na jednym z nich zobaczyli coś dziwnego.

Uważamy, że to zbliżało się do nas, miało nogi, ręce. Podejrzewamy, że to był mężczyzna. Nie twierdzimy, że to duch człowieka, ale na pewno była to jakaś anomalia – powiedział jeden z badaczy Kelly Ryan.

Miejscowy historyk Hazel Magann podczas badania historii cmentarza stwierdził, że na cmentarzu może straszyć duch niejakiego Willisa. Magan twierdzi, że mężczyzna na zdjęciu to prawdopodobnie Thomas James Willis urodzony w 1834 roku w Middlesex w Anglii. W rodzinnym grobowcu znajdują się także szczątki matki Willisa oraz jego córki Emily.

Badacze zjawisk paranormalnych przyznali, że tej nocy widzieli także młoda dziewczynę, która pasowała do opisu Emily.

Niezależnie jak mocne dowody będziemy mieć, zawsze znajdą się sceptycy, ale i tak ich kochamy – dodał Ryan.

Trwa ładowanie wpisu:facebook
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Zobacz także:
Oferty dla Ciebie

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.

Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić