Agnieszka Owca| 
aktualizacja 

Gwiazda Betlejemska wcale nie była gwiazdą

52

Miała prowadzić Trzech Króli do nowonarodzonego Jezusa. Jak się okazuje, jasne światło było najprawdopodobniej rzadkim zjawiskiem koniunkcji planet.

Gwiazda Betlejemska wcale nie była gwiazdą
(Pixabay.com)

Słońce, Jowisz, Księżyc i Saturn znalazły się w jednej linii. Obok Ziemi ustawiła się Wenus, natomiast Merkury i Mars - po drugiej stronie. Według badaczy z paryskiego Wydziału Fizyki z Uniwersytetu z Notre Dame właśnie taki układ planet sprawił, że niebo zabłysło.

Trzej Królowie dojrzeli to zjawisko i uznali, że dojdzie do znaczących narodzin w rodzinie królewskiej w Judei. Wybrali się więc na poszukiwania nowego władcy - mówi Grant Mathews z Wydziału Fizyki z Notre Dame.

Ludzkość nigdy więcej może tego nie zobaczyć. Naukowcy obliczyli, że zjawisko miało miejsce około 6. roku przed naszą erą. Kolejne będzie najprawdopodobniej za 16 tys. lat. Jednak nie takie samo, ponieważ ani Słońce, ani Księżyc nie ustawią się w tej linii.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Starożytni przywiązywali ogromną wagę do astrologii. Dlatego uznali, że jasne światło na niebie jest oznaką narodzin "nowego władcy Judei".

Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.

Zobacz także:
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić