Łzy zamiast zabawy. Zamordowaną Edytę pochowano w sylwestra
55-letnia Edyta K. zginęła w pierwszy dzień Świąt Bożego Narodzenia. Kobieta została zamordowana przez swojego konkubenta podczas świątecznej kolacji w Strzale pod Siedlcami (woj. mazowieckie). Jak podaje "Super Express", pogrzeb odbył się w sylwestra.
Najważniejsze informacje
- Edyta K. została zamordowana przez konkubenta podczas świątecznej kolacji w Strzale.
- Przyczyną kłótni było nieporozumienie dotyczące abonamentu telefonicznego.
- Zabójca został tymczasowo aresztowany.
Wideo z Gdańska. Turyści byli w szoku
Dramat pod Siedlcami
W niewielkiej miejscowości Strzała pod Siedlcami doszło do tragicznej śmierci 55-letniej Edyty K., zamordowanej przez swojego konkubenta Dariusza W. tuż po rozpoczęciu świąt Bożego Narodzenia. Do dramatycznego zdarzenia doszło podczas świątecznej kolacji, a jego przyczyną było nieporozumienie związane z abonamentem telefonicznym.
Dariusz W., znany w okolicy z impulsywnego charakteru, nie potrafił opanować emocji. W trakcie kłótni chwycił nóż i pięciokrotnie ugodził Edytę w klatkę piersiową. Niestety, kobieta zmarła na miejscu. Prokurator Katarzyna Wąsak z Prokuratury Rejonowej w Siedlcach potwierdziła, że napastnik był trzeźwy w chwili zdarzenia i został już tymczasowo aresztowany.
Śmierć 55-latki głęboko wstrząsnęła społecznością. - Edyta czekała na wizytę duchownych, bo z Darkiem byli bardzo wierzący. Bardzo mi jej szkoda. Była wspaniałą kobietą - mówił sąsiad w rozmowie z "Super Expressem". Niestety, kobieta nie doczekała wizyty duchownych - gdy księża przyszli, na ogrodzeniu już wisiał nekrolog.
Pogrzeb Edyty odbył się w sylwestra w parafii pw. św. Józefa w Siedlcach. Jak podkreśla portal se.pl, w ostatniej drodze kobiecie towarzyszyli najbliżsi, sąsiedzi oraz znajomi. Jej ciało zostało złożone na miejscowym cmentarzu.