Naprawdę nazywała się Meghan Wren. 31-letnia kobieta była jedną z ośmiu aktorek porno, które w ostatnim czasie oskrażyły swojego kolegę z branży Jamesa Deena o brutalne gwałty. O sprawie pisaliśmy więcej tutaj.
Teraz rodzina aktorki czeka na sekcję zwłok. Koroner sugeruje, że śmierć Rayne mogła być spowodowana przypadkowym przedawkowaniem narkotyków - donosi portal metro.co.uk.
Była bardzo dobrą koleżanką i jedną z najlepszych aktorek, z jaką miałam okazję pracować - w takich słówach wspominała swoją koleżankę z branży reżyserka Stormy Daniels.
Amber Rayne miała na koncie udział w ponad 500 produkcjach filmowych. Prywatnie kochała muzykę, a jej pasją była jazda konna. W 2011 roku udało jej się wygrać warkę z nowotworem.
Zobacz także:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.