Internet kpi z rosyjskiej wojny o kebaba
Mieszkańcy Moskwy są oburzeni groźbą zamknięcia przez stołeczne Biuro ds. Handlu i Usług lokalnych budek serwujących popularne tureckie danie. Powodem drakońskiej restrykcji mają być fatalne warunki sanitarne w wybranych lokalach gastronomicznych.
Moskwiczanie chętnie jedzą shoarmę. Jednak ostatnia decyzja lokalnych władz może znacząco wpłynąć na dietę mieszkańców rosyjskiej stolicy - donosi "The Independent".
Usuniemy wszystkie budki z kebabami w całym mieście. Nie będzie więcej jedzenia niehigienicznej shoarmy - powiedział Aleksiej Niemieriuk z Biura ds. Handlu i Usług.
Do prowadzenia lokalu będzie wymagana specjalna licencja.
Przyrządzanie posiłków w namiotach, gdzie nie ma dostępu do bieżącej wody i pozostałych podstawowych warunków sanitarnych, nie spełnia norm związanych m.in. z przechowywaniem żywności. Nie ma na to naszej zgody - dodał Niemieriuk.
Na reakcję rosyjskich internautów nie trzeba było długo czekać. W dość humorystyczny sposób wyrazili sprzeciw wobec decyzji władz m.in. na Twitterze, wrzucając zabawne fotografie kebabów oznaczonych hashtagiem #ShuarmaZhivi.
Teraz serce internetu w jednej aplikacji. Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store
