Dziwne nagranie z Johnnym Deppem i Amber Heard jest hitem internetu. Filmik powstał w ramach oficjalnych "przeprosin" rządu oraz mieszkańców Australii za przemycenie do kraju dwóch psów, które nie przeszły obowiązkowej kwarantanny. Wideo nie odniosło jednak zamierzonego skutku, a aktorska para bezlitośnie została wyśmiana za kiepskie odegranie roli skruszonych.
Do grona prześmiewców dołączył także australijski minister rolnictwa. Barnaby Joyce stwierdził, że Johnny Depp wygląda na filmiku tak, jak gdyby ćwiczył przed castingiem do roli w "Ojcu Chrzestnym".
Nie sądzę, by Akademia Filmowa zechciała nagrodzić tę rolę Oskarem - cytuje wypowiedź ministra BBC. Podczas jednego z wywiadów Joyce wezwał aktora, by odegrał scenę przeprosin ponownie, tym razem "z werwą".
Amber Heard przemyciła do Australii swoje dwa teriery w maju 2015 roku. W świetle tamtejszego prawa jest to dość poważne przestępstwo, za które groziło jej nawet kilka lat więzienia. Ze względu na swoją unikalną florę i faunę Australia rygorystycznie kontroluje wszelkie gatunki roślin i zwierząt, które są wwożone na teren kraju.
Nie przegap również:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
