aktualizacja 

Kanada. Tragiczny finał urlopu macierzyńskiego

396

37-letnia kobieta i jej 10-miesięczna córeczka zginęły w ataku niedźwiedzia w Jukonie. Ojciec małej Adele wrócił do domku chwilę za późno.

Kanada. Tragiczny finał urlopu macierzyńskiego
(Facebook.com, Valerie Theoret)

Kiedy Gjermund Roesholt zabijał grizzly, nie wiedział jeszcze o śmierci bliskich. Niedźwiedź zaatakował go 100 metrów od domku, gdy wracał po zastawieniu pułapek zwierzynę. Kilkugodzinna nieobecność trapera skończyła się tragicznie.

Mężczyzna zastrzelił agresywne zwierzę i ruszył do rodziny. Chwilę potem dokonał makabrycznego odkrycia. Zwłoki 37-letniej partnerki i ich córeczki leżały nieopodal domku. Ich stan jasno wskazywał, że obie stały się ofiarami zastrzelonego przez Roesholta grizzly.

Kobieta i jej córka zginęły, gdy wyszły na spacer - podało biuro koronera.

Para postanowiła spędzić wspólnie w głuszy urlop macierzyński. Valerie Theoret, jej partner Gjermund Roesholt i ich dopiero co narodzona córeczka pojechali nad jezioro Einarson, 400 kilometrów na północ od Whitehorse, stolicy Jukonu. Mężczyzna jest doświadczonym myśliwym i traperem, dlatego wyprawa w odległe rejony kanadyjskiego terytorium wydawała się im jak najbardziej naturalna.

Valerie Theoret była nauczycielką. Departament Edukacji Jukonu wydał oświadczenie, w którym stwierdza, że uczniom będzie bardzo brakowało lubianego pedagoga - podaje BBC News.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także:

Co wiesz o Kanadzie?

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić