Niby nic, hiszpański bloger uzbrojony wyłącznie w atrybuty modowego luksusu pozuje w Polsce, kraju do którego przyjechał na kilka dni. Niby nic, ale na zdjęciach na jego profilu z podróży po Polsce, w tle super modnych stylizacji, widać Redutę Kaliską w Warszawie, pomnik września '39 na Opaczewskiej albo wzbudzającą ciarki przerażenia dla każdego, kto w szkole miał lekcje historii, tablicę z napisem Auschwitz Birkenau.
Dziwna poza, nóżka akrobatycznie wygięta, rąsia ku górze, po prostu cudne zdjęcie na blogaska oraz na Instagrama. Lajki same lecą. Najgorsze jest zdjęcie na torach kolejowych prowadzących do obozu w Auschwitz. Biała kurteczka, adidaski też białe, torba Louis Vuitton, paseczek Gucci… A w tle obóz śmierci. Idealne tło dla marek za zyliard. Brawo. Ach, jestem taki śliczny, modny i mam taką cudną, markową i modną torebunię, to sobie ją pokażę na luzaku w miejscu, gdzie zamordowano 6 milionów ludzi. A co tam. Zrobię hastag #fashionvictim #LVaddiscted i #influencer. Będzie super.
Nie jest. Internet na szczęście natychmiast to wyłapał, zrobił print screeny i choć ów blogero-projektant ze słonecznej Hiszpanii, podpisujący się jako #menwithclass albo #menwithstyle, skasował przerażony zdjęcia z Instagrama, zrobiły już one wielką i zasłużoną medialną karierę. Oby ktoś wyciągnął z tego wnioski.
Tu nie chodzi o to, by tego bidulka o jak widać bardzo małym rozumku i absolutnym braku wyobraźni nagle potępiać w czambuł, choć to, co zrobił, jest skandaliczne i świadczy o braku elementarnego wyczucia. Pamiętajmy - jemu też ktoś te zdjęcia robił i ten ktoś rozumu za grosz nie ma. Tu chodzi o to, do czego sami doprowadziliśmy. Ten bidulek robiąc te zdjęcia na tle obozu, w którym mordowano ludzi, nie miał pewnie pojęcia, co robi i jak to, co robi, jest ohydne i zwyczajnie głupie.
Przecież on funkcjonuje wyłącznie w świecie, gdzie jesteś tym, co masz na sobie i za ile oraz jak bardzo jesteś modny, chudy czy wystylizowany. To, co masz w głowie, czy orientujesz się we współczesnej historii, ma zdecydowanie drugorzędne znaczenie. Mało tego - w mediach ów świat bezkrytycznie i bezmyślnie kreowany jest na ten najmodniejszy, najciekawszy i najbardziej cool. Wykształcenie? Wiedza? Nie tylko polskie blogerki otwarcie mówią, że nie mają czasu na naukę. To zjawisko światowe. Twoje wykształcenie, wiedza i to kim jesteś, to wyłącznie ilość lajków i „followersów”.
Jego zdjęcia są na to dowodem. On sobie „tylko” strzelił fotki na blogaska. Na jego Instagramie jest zdjęcie w Vitkacu, na którym niemal modli się, obowiązkowo modnie upozowany, do tablicy z nazwami ekskluzywnych modowych marek. To jego świat, jego kosmos i niebo, on innego prawdopodobnie nie zna i swoją stylizację do obozu śmierci uznał za modną i wielce udaną. Na szczęście do czasu.
Te zdjęcia to przede wszystkim dowód na to, jak wiele jest do zrobienia w kwestii wyedukowania ludzi, którzy przyjeżdżają do tego obozu. W komentarzach pod zdjęciami blogera zamieszczonymi na moim profilu ludzie piszą często o radosnych selfiakach robionych pod bramą do obozu, o niemal radosnej i piknikowej atmosferze, półnagich turystkach w japonkach rozmawiających głośno przez telefon podczas zwiedzania obozu.
Taka jest rzeczywistość. I nie ma co wyłącznie potępiać tych ludzi za ich niewątpliwą głupotę i brak wyczucia oraz elementarnej wiedzy, tylko zabrać się na poważnie, a nie dla jaj, za wyedukowanie ludzi, którzy stają oko w oko z potworną historią naszego kraju. Tu nie trzeba filmu o Żołnierzach Wyklętych, zeszytów historycznych i dziwnych koncertów dla kręgu krewnych i znajomych królika; tu potrzeba jasnej i mądrej polityki kulturalnej i historycznej, bo bez tego takich żenujących zdjęć będzie coraz więcej. Tak jak trzeba chronić nasze symbole historyczne, tak trzeba zadbać wreszcie o to, by ludzie wiedzieli, gdzie jadą, co to jest za modne miejsce w Polsce, które odwiedziły miliony, polecane tak bardzo przez Tripadvisora.
Na razie mamy modną stylówkę do Auschwitz zaprezentowaną na torach kolejowych prowadzących do obozu, w którym zamordowano miliony ludzkich istnień. Oby kogoś ona oświeciła i zmusiła wreszcie do działania. Ministrowie do dzieła, bo za chwilę będzie za późno i doczekamy się wieczoru panieńskiego w Getcie, pępkowego na Pawiaku albo radosnego wesela w Auschwitz. Tego chcemy?
Karolina Korwin Piotrowska specjalnie dla o2
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
