Aldona Brauła
Aldona Brauła| 

Katastrofa samolotu w Turcji. Boeing 737 złamał się w pół. Pokazali nowe nagranie

60

Wzrosła liczba ofiar i rannych w katastrofie w Turcji. Samolot pasażerski Pegasus Airlines rozbił się na lotnisku w Stambule. Nie żyją trzy osoby, a 179 ze 183 pasażerów jest rannych. Przyczyny katastrofy wciąż są badane.

Katastrofa samolotu w Turcji. Boeing 737 złamał się w pół. Pokazali nowe nagranie
(East News, AA/ABACA/Abaca/East News)

W katastrofie tureckiego samolotu zginęły już 3 osoby. Także liczba rannych wzrosła. W szpitalach przebywa 179 z 183 pasażerów. Stan niektórych jest krytyczny.

Katastrofa Boeinga 737 w Stambule. Rannych pasażerów jest coraz więcej

Samolot wpadł w poślizg i wypadł z pasa startowego w trakcie lądowania. Maszyna należąca do linii Pegasus Airlines zderzyła się ze ścianą po czym przełamała na trzy części. Pasażerowie uciekali w popłochu gdy zauważyli, że samolot zaczyna płonąć.

Samolot nie mógł utrzymać się na pasie startowym z powodu złych warunków pogodowych i wpadł w poślizg na około 50-60 metrów. Samolot rozpadł się na trzy części - powiedział dziennikarzom gubernator Stambułu Yerlikaya.

Zobacz także: Zobacz także: Katastrofa ukraińskiego samolotu. Zobacz nagranie z radaru

Na pokładzie Boeinga 737 znajdowało się z 183 osoby, w tym 6 członków załogi. Początkowo podawano, że większość z nich nie ucierpiała, a liczba rannych miała wynosić tylko 52. Teraz mówi się o 179 rannych i trzech martwych osobach. Najbardziej poszkodowani w katastrofie są piloci.

Lotnisko zostało zamknięte, a wszystkie loty są przekierowywane na główne lotnisko Stambułu. Na miejscu wciąż pracują służby ratunkowe i policja. Eksperci próbują ustalić co dokładnie było przyczyną katastrofy.

Trwa ładowanie wpisu:twitter
Trwa ładowanie wpisu:twitter
Trwa ładowanie wpisu:twitter

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przezdziejesie.wp.pl.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić