aktualizacja 

Kim Dzong Un wrócił do dawnej formy. Nowe ostrzeżenia dla Trumpa

131

Chociaż przywódca Korei Północnej rozpływa się w uśmiechach w ostatnich dniach, to tydzień "polityki miłości" postanowił zakończyć mocnym i niespodziewanym akcentem.

Kim Dzong Un wrócił do dawnej formy. Nowe ostrzeżenia dla Trumpa
(PAP/Newscom)

Ministerstwo spraw zagranicznych w Pjongjangu wróciło do dawnej retoryki. Komuniści z Korei Północnej ostrzegli Amerykanów przed działaniami, które - zdaniem reżimu Kim Dzong Una - niweczą ostatnie zabiegi dyplomatyczne między oboma krajami koreańskimi. Ton komunikatu jest zaskakująco ostry po wielu tygodniach zmiękczania przekazu komunistów - podaje BBC News.

Stany Zjednoczone celowo prowokują nas w chwili, gdy sytuacja na Półwyspie Koreańskim zmierza ku pokojowi i pojednaniu dzięki historycznemu szczytowi Północ-Południe i deklaracji z Panmundżom - oświadczenie północnokoreańskiego MSZ opublikowała państwowa agencja KCNA.

Ekipa Kim Dzong Una oskarża Amerykanów o wprowadzanie świata w błąd. Koreańczycy uważają za niedopuszczalne przedstawianie ich deklaracji pozbycia się technologii jądrowych jako konsekwencji surowych sankcji nałożonych na Koreę Północną.

Akt ten nie może być interpretowany inaczej niż jako niebezpieczna próba zrujnowania ciężko wywalczonej atmosfery dialogu i sprowadzenia sytuacji z powrotem na prostą - czytamy w oświadczeniu MSZ w Pjongjangu.

Północnokoreański ton stał się ostry na chwilę przed spotkaniem Kim-Trump. Amerykański prezydent ogłosił, że ustalono już datę i miejsce szczytu, jednak wciąż są one utrzymywane w tajemnicy. Główny lokator Białego Domu potwierdził ostatnio, że nie zamierza na razie wycofywać się z sankcji. Wyraził także opinię, iż to jego twarde stanowisko pomogło w ponownym starcie procesu pojednania na Półwyspie Koreańskim.

Nieco ponad tydzień temu Kim Dzong Un spotkał się z prezydentem Korei Południowej. Był pierwszym przywódcą z Pjongjangu od 1953 roku, który przekroczył granicę z Południem w strefie demilitaryzowanej. To właśnie na tym szczycie padła deklaracja o denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego. Kim postanowił wtedy również zrównać strefę czasową w Korei Północnej z tą u sąsiadów z Południa. Decyzję wprowadził w życie w nocy z piątku na sobotę. Północ chce też uruchomić regularne połączenia lotnicze z Południem. W tej chwili z Pjongjangu można polecieć z granicę jedynie do Rosji lub Chin. Oczywiście przeciętny Koreańczyk z Północy nie ma szans na wyjazd z tej komunistycznej dyktatury.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić