Kim ma wąglika? Przeciwciała w krwi żołnierza-zbiega
Informację mediom przekazali pracownicy agencji wywiadu Korei Południowej bez wskazywania, o którego żołnierza dokładnie chodzi.
W krwi jednego z żołnierzy zbiegłych z Korei Północnej w 2017 roku odkryto przeciwciała wąglika. Według agencji UPI może to znaczyć, że reżim dysponuje tą zabójczą bronią biologiczną.
Nie jest jasne, czy odporność organizmu wytworzyła się naturalnie (np. przez kontakt z bakteriami), czy człowieka tego zaszczepiono - zauważa brytyjski serwis.
Odkrycie przeciwciał wąglika u uciekiniera z północy to poważny powód do obaw dla władz w Seulu. Niepowstrzymane szczepionką lub antybiotykami, w przeciągu 24 godzin bakterie tej choroby zabijają 80 proc. osób wystawionych na kontakt z nimi.
Żołnierze mają zostać zaszczepieni dopiero pod koniec 2019 roku lub na początku 2020 - wyjaśnia rzeczniczka południowokoreańskiego MON, Choi Hyun-soo.
Z wcześniej ujawnionych informacji wywiadu wynika, że prace nad przygotowywaniem broni biologicznej prowadzone są od lat. Podejrzewa się to na podstawie informacji z oficjalnych publikacji Instytutu Badań i Rozwoju Technologicznego w Pyongyang z 2015 roku. Chodzi o stosowanie przez badaczy urządzeń podwójnego przeznaczenia, mogących służyć zarówno do badań nad pestycydami, co hodowli bakterii, tłumaczy UPI.
Magazyn "Sisa Journal" ujawnił niedawno, że armia Stanów Zjednoczonych prowadzi w bazach w Korei Południowej badania z wykorzystaniem żywych bakterii wąglika. Program o nazwie JUPITR (Joint United States Forces Korea Portal and Integrated Threat Recognition) ma stworzyć skuteczny system sensorów wykrywających broń biologiczną.
Zobacz także: Na Syberii może wybuchnąć epidemia wąglika
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.