aktualizacja 

Kłótnia ministrów w Sejmie. "Niech pan traktuje poważnie prawo"

Zmiana warty w rządzie to szczególny czas. Stare odchodzi, przychodzi nowe, ale nie zawsze jest miło i przyjemnie. Dowiedli tego odchodzący koordynator służb specjalnych Marek Biernacki (PO) i obecny minister koordynator ds. służb Mariusz Kamiński (PiS). Panowie na oczach kamer postanowili wymienić między sobą "uprzejmości".

Kłótnia ministrów w Sejmie. "Niech pan traktuje poważnie prawo"
(East News)

Politycy zostali przyłapani na ostrej wymianie zdań przez kamery TVN24. Kamiński miał wyraźne pretensje do Biernackiego, że jako jedyny minister nie przekazał mu obowiązków i że jego kancelaria nie dostarczyła mu jeszcze specjalnego raportu związanego z zamachami w Paryżu.

Zapowiadasz w mediach jakiś raport, że mi przekażesz. Tego raportu nie ma. Nie powstał. Jakaś przychodzi przestraszona pani, mówi, że raport jest nie gotowy, że może jutro coś dostanę - żalił się minister Kamiński.

Nie raport, ale przekazuję ci informacje, które są w informacjach niejawnych - odpowiedział Biernacki w kwestii raportu. Ewidentnie nie mogli dojść do porozumienia.

Pomimo że Biernacki nie musiał przekazywać ministerstwa osobiście, to jednak mógł to zrobić. Takie gesty są uznawane za przejaw dobrych obyczajów w kulturze politycznej. Jednak środowisko Platformy Obywatelskiej nie przepada za nowym ministrem z uwagi na zarzuty o nadużywaniu władzy. Nad Kamińskim ciąży nieprawomocny wyrok 3 lat więzienia i 10 lat zakazu piastowania funkcji publicznych za nadużycia władzy w latach 2005-2007. Niezgodne z prawem prowokacje koordynowane przez obecnego ministra posłużyły wówczas jako oręż w kampanii wyborczej przeciwko PO.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić